Poszukuję programu do sprawdzania aktualizacji programów zainstalowanych na moim komputerze.
Polecam program Secunia PSI niestety najnowsza wersja jest po angielsku (ale myślę że nie powinien sprawić kłopotów )
http://www.dobreprogramy.pl/Secunia-Per … 12901.html
dostępna jest starsza polska wersja pod przyciskiem pobierz program
Pozdrawiam.
Sumo: http://www.kcsoftwares.com/files/sumo.exe Sprawdza aktualność całości oprogramowania na komputerze (bez sterowników). Program jest PL.
Jest kilka takich programów, np. FileHippo, ale ja korzystam z takiego rozwiązania:
Na stronie dobreprogramy.pl:
-
dodałem sobie do ulubionych wszystkie programy, z których korzystam (w bazie programów DP nie ma tylko kilku, których używam - AdMuncher, TagScanner, Asnampoo Snap, OCZ Toolbox, Types, Junction Link Magic, z czego pierwszy sam się aktualizuje, a ostatnie dwa to programy narzędziowe, które działają poprawnie i takiej wersji, w której je zainstalowałem)
-
utworzyłem konto jabbera
-
ustawiłem, aby przychodziły do mnie powiadomienia o aktualizacjach moich ulubionych programów na moje konto jabbera w komunikatorze (używam WTW)
“kamil_w” - zainstaluj Sumo (p. wyżej) i nie będziesz musiał nic kombinować.
Przecież napisałem, że wiem, o różnych aplikacjach do tego celu i podałem przykład niewymienionej wcześniej, ale wolę rozwiązanie z informacjami na jabbera. Takie rozwiązanie mi pasuje najbardziej.
-
Nie instaluję żadnego dodatkowego programu
-
dostaję powiadomienia o najnowszych wersjach programów
-
jak chcę, to instaluję aktualizację, jak jej nie chcę - to nie instaluję.
-
programy instaluję sam, więc mam możliwość odznaczania dodatków i modułów, których nie używam.
-
WTW mam cały czas włączony więc nie muszę uruchamiać dodatkowego programu. Biorąc pod uwagę, że nie lubię, gdy w pamięci siedzi zbędna aplikacja to taki program musiałbym uruchomić ręcznie i kliknąć na przycisk “sprawdź aktualizacje”, czy jak to tam jest rozwiązane. W WTW od razu dostaję wiadomość o aktualizacji (nawet do wersji beta).
Poza tym jakby nie patrzeć, to te wszystkie windowsowe aplikacje są tylko namiastką linuksowego “apt update”.