Programy antywirusowe

Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych.

Mam kłopot za programami anty wirusowymi.

Więc może po kolei napiszę. Mam do czynienia z komputerem od niemal 12 czy 13 lat. Służy mi do pracy. Wysyłam i odbieram dziesiątki listów dziennie jak i je wysyłam wraz z załącznikami.

Przez te lata zmieniłem kolejny komputer i progarmy zabezpieczające przed szkodliwym działaniem różnych infekcji i robali.

Może jestem naiwny w tym wszystkim co napiszę czy przeczytam na różnych stronach o skuteczności działania “Darmowych” programów antywirusowych.

Ale jako zegarmistrz (ponoć bardzo dobry,jak niektórzy moi klienci o mnie mówią) nigdy nie bajeruje i jestem rzetelnym fachowcem.

Jak to jest, bo pewnie nie jedna osoba miała kłopoty z wirusami, że ściągasz darmowy program zabezpieczający twój PC, a tu kicha - dlaczego? co jest powodem że niby masz dobry program a wszystko do bani w PC.

Jak mogę uzyskać pomoc od Was mili formułowicze. Ktoś powie masz kasę to kup i masz wszystko z głowy. Niby racja, ale nakupowałem się tyle i nic tylko wirus goni wirus. Jak to jest że jeden program wykrywa a drugi nie.

Ja jestem fachowcem od zegarków mechanicznych i jakbym tak ściemniał to poszedłbym z torbami na żebry. Traktuję osobę z którą rozmawiam poważnie i chciałbym by mnie traktowano również uczciwie, a nie jest tak. Bo jeśli ktoś zapewnia mnie że program jest dobry czy bardzo dobry to dlaczego mam śmieci w komputerze?

Czy znajdzie się ktoś kto mi doradzi i pomoże w tym moim kłopocie.

Przecież każdy z nas miał albo będzie miał taki problem z wirusami.

Dlaczego nie stworzyć listy niechcianych programów, bo np.przekłamują czy naciągają na kasę.Rozumię że nastała era zarabiania kasy, ale gdzie dobre obyczaje i uczciwość informacyjna.

Może napisany temat według innych wyolbrzymiłem, ale ja nie potrafię sobie pomóc sam.

Dlatego szukam pomocy u Was. Ja służe swoją pomocą jako zegarmistrz.

Więcej informacji chętnie udzielę osobom zainteresowanym moim tematem

pozdrawiam ciepło i do miłego

Władysław

nom, masz trochę rację z tymi przereklamowaniami różnych programów, ale moim zdaniem jest tak: możemy mieć nie wiem jakiego antywirusa, ale wirusy i tak będziemy mieć, zależy jeszcze co robimy w internecie, z kim piszesz? moim zdaniem lepiej chrzanić antywiry i robić co pół roku format komputera, albo czas od czasu przeskanować czymś on-line

Wiesz mieć antywirusa na kompie to jeszcze nie znaczy umieć się zabezpieczyć. Wiele osób myśli, że to wystarczy i już. Troszkę trzeba się napracować, żeby te antywirusy, firewalle, anty-spyware itp spełniały swoją rolę. Należy po prostu unikać sytuacji gdzie pojawiają się zagrożenia. Ja np na dwóch komputerach mam tą samą konfigurację zabezpieczeń i od lat nie odnotowałem problemów, mimo iż codziennie w internecie spędzam dużo czasu, ściągam dużo plików. Nawet programy do oglądania streamu, które podobno są siedliskiem syfu nie sprawiają problemów. Może to szczęście, ale raczej mądre użytkowanie komputera. Wiele osób nie ma nawyku przeskanowania każdego ściągniętego pliku na dysk np- a to są podstawy. Inni mają takiego antywira, a skanują kompa tylko raz na miesiąc i potem się dziwią, że jednak mają syf. Jak się komuś nie chce dbać i włożyć w to pracę to poźniej zawsze zostaje mu format :smiley:

Tutaj się z Tobą nie zgodzę, moim zdaniem AV, firewall i jaiś antyspyware są podstawą abym mógł bezpiecznie surfować po sieci, używać konta bankowego on-line, być w miarę spokojny o swoje dane (format dla mnie jest ostatecznością).

Odpowiadając w głównym wątku.

Co do programów AV niestety nie ma takiego, który zabezpieczy nas w 100%.

Zapytasz dlaczego? Odpowiedzi jest wiele. Moim zdaniem główna to, że nawet najlepszy program zawiedzie przez głupotę/brak wiedzy/niefrasobliwość użytkownika (można tu wymienić złe skonfigurowanie programu, wyłączanie go aby “coś” zainstalować, brak nawyku skanowania wszystkich ściągniętych na dysk plików, otwierania załączników od nieznanych osób, bezmyślnego klikania na linki w komunikatorach, e-mailach, stronka, itd.). Drugi powód to taki, iż ciągle powstają kolejne szkodliwe aplikacje czy ich mutacje, których po prostu programik nie ma jeszcze w swoich sygnaturach. Zapytasz od czego jest heurystyka - ona też może się “mylić”, ona też nie jest do końca doskonała. Jest wiele ludzi na świecie zajmujących się pisaniem szkodliwych kodów i niestety nie ma na to rady. Do tego dochodzą dziury w systemie operacyjnym, użytkowanych aplikacjach, itp.

A programy są po prostu lepsze i gorsze (w necie jest wiele zestawień z którymi warto się zapoznać wybierając oprogramowanie - nie tylko zabezpieczające) - tak samo jest ze sprzętem RTV, samochodami, żywnością, zagarkami :smiley: etc… .

Najlepszym gwarantem bezpieczeństwa komputera jest ostrożny i świadomy użytkownik, z dobrym zabezpieczeniem programowym :mrgreen:

Witaj grzes6y53

Nie w tym rzecz, tak mi się wydaje, że mam rację. Zdaję sobie sprawę z tego że można i trzeba zarabiać kasę, ale niech to będą uczciwie zarobione pieniądze przez twórców tych programów. Nie chodzi mi bym wkładał kij w mrowisko żmij i był pogryziony.

Ja jak wspomniałem jestem specjalistą od chorych zegarków, i klientowi nie wciskam kitu że to jego cacko jest super jeśli jest do bani. Stawiam sprawę jasno, by miał świadomość co ma i czego może się spodziwać, to chyba zdrowe zasady, co?

Piszesz że:

tak, tylko ile razy można, a poza tym czasu na to nie mam (bo siedzę w naprawach) i nie jestem fachowcem w branży komputerowej, nie znam wszystkich niuansów prawidłowego czy inaczej poprawnego usuwania śmieci.

Dla mnie komputer ma sprawnie bez zakłóceń pracować. A na eksperymenty nie mam czasu i umiejętności. Kiedyś ojciec mi powiedział że nauka kosztuje? jak skiepałem telewizor. Od tamtej pory robię to co umię a innym daję pole do popisu.

Pisząc pierwszy Post, chciałem naświetlić mój problem, który chyba jest powszechnie wszystkim znany. Nie uwierzę, że inni go nie mają, bo mają.

To też wiem że wirusy były i będą, tak jak głupich nie sieją sami się rodzą. Ale mi tu chodzi o czyste prtnerstwo i rzetelne informacje.

Od lat wchodziłem i przeglądałem ten portal. Cenię sobie jego wyczucie i bezinteresowność, choć przyznam się że czasmi jest w nim trochę wazeliny.

Ale nie o to mi chodzi, lecz o płączenie sił wszystkich tutaj i samokrytykę połączoną z pomocą tych co potrafią bo wiedzą i umią więcej np.odemnie czy od ciebie.

W ostatnim tygodniu przetestowałem wiele programów “antywirusowych-darmowych”, ale żaden nie sprawił usunięcia moich wirusów i infekcji automatycznie, bo za każdym razem program pytał czy chcę usunąć czy nie. A skąd ja mogę wiedzieć co się stanie jak usunę (tego żaden program nie informował). Więc zaryzykowałem i wykasowałem wszystko co mi się nie podobało, licząc że się nic nie stanie. I narazie wszystko jest OK, ale czy na długo tego nie wiem.

To jest chyba istotne w tych programach “darmowych”.

Jak wcześniej pisałem prowadzę korespondencję z całym śwatem, naprawiam zegarki korespondencyjnie z ludżmi i z Japoni,Australi,USA i Kanady i wiele by wymieniać, więc wchodzę na wszystkie portale świata dlatego że muszę.

Pewnie takich osób jest tu więcej, ale mi chodzi o współne pomaganie sobie na wzajem w tym co kto umie najlepiej. Informowanie i docieranie do zagrożeń bez wyłudzania kasy.

Czy nie mam racji?

A może się mylę i ktoś ma inne zdanie?

pozdrawiam i zapraszam do rozmowy

:o

Jaja sobie robisz człowieku,ile ty masz lat ? :twisted:

Masz wszystkie aktualizacje do Windowsa

SP2

WWDC

Firewalla

AV ( wcale nie musi być płatny)

antyszpieg

nie ściągasz śmieci z nieznanych źródeł ?

Jeśli spełniasz te warunki ,to nie ma takiej możliwości żeby mieć wirusy.

chłopie ja korzystam z jednego antyvira i mam jak do tej pory narazie spokój oczywiście NOD32, AVG ANTI-SPYWARE I KERIO PERSONAL FIREWALL

Witaj Sturmgewehr 44

Dlaczego twierdzisz z przekorą że roię sobie jaja? i co ma do tego wiek?

Poprostu napisałem w skrócie co mnie spotkało i sądząc po tym, jestem pewien że wielu miało lub będzie mieć podobny kłopot.

A twoja opisana prawda nie zawsze się sprawdza.

Owszem mam wszystko zainstalowane legalnie i na bieżąco akualizuję, nawet przeskanowałem w Windowsie, gdzie raport końcowy oświadczył mi że problem nie znikł. Przesłałem te informacje do microsoftu i co? nic kłopot pozostał do czasu aż wszystko wyczyściłem sam.

Chyba nie zrozumiałeś moich intencji w pierwszym czy kolejnym poście.

Moją intencją jest by wspólnie rozwiązywać problemy, a nie atakować się na wzajem i kopać leżącego.

Dam przykład:

Mam syna w Londynie, który tam pracuje. Poczas rozmów na Skypie, powiedział że policjant tam jest od pomocy a nie od ścigania i pałowania jak go zapytasz o coś. Stwierdził że Polak jest 50 lat do tyłu w uprzejmości i ewentualnej pomocy bliżniemu. Więcej nie będę na ten temat pisał bo dużo nam Polakom trzeba się uczyć od innych, ale to nie znaczy że jesteśmy gorsi, tylko zbyt agresywnie do siebie nastwieni, dlaczego?

Wywołując mój problem na forum, chciałem zaprosić do współpracy tych co wiedzą więcej od innych i jak mogą innym pomóc czy doradzić.

To że jak zawuważyłeś jestem starszy od ciebie, nie znaczy że bezmyśłny czy gorszy w posługiwaniu się komputerem. Prowadząc koreespondencję mailową z całym światem nikt nie dał mi odczuć że mam problem z jego obsługą. Jak na mój wiek bardzo sprawnie to robię, a syn stwierdził że wielu młodych mogłoby się wiele odemnie nauczyć.

Posiadam dość dobrą wiedzę, jak obsługiwać programy choć przyznam się że dużo nie wiem. Nauka nigdy mi nie sprawiała kłopotów.

Potrzeba jest najwiekszym wyzwaniem do działania, czyż nie?

Dlatego ten temat umieściłem na forum, bo mój komputer spotkała krzywada.

Naprawiłem ją sam, a pisząc powyższe chciałem się tym podzielić z innymi i ostrzec przed tymi kłopotami.

Wywołany temat ma pomagać innym, a nie prowadzić kłutnie i docinki.

Życzyłbym każdemu młodemu takich relacji w przyszłości z młodymi, jakie ja mam dziś na codzień. Czy myślisz że starość i młodość nie może się uzupełniać?

pozdrawiam Cie ciepło i bez emocji.

To się nazywa konfiguracja programu (i to każdego zarówno komercyjnego jak i darmowego), nie wiem jakiego masz AV ale zazwyczaj jest tam opcja co ma on robić w wypadku gdy znajdzie zainfekowany/podejrzany plik/aplikację. Wystarczy ustawić, że ma kasować takie pliki. A dalej rozwaga, rozwaga i jeszcze raz rozwaga.

Ja również kilka godzin dziennie spędzam w sieci oglądając wiele przypadkowych stron w celu uzyskania informacji, rozrywki, itp. i problemy ze “zwierzątkami” w kompie jakoś mi się przytrafiają ale są one sporadyczne i jakoś bez większych problemów sobie radzę (a format czasami robię ale zazwyczaj jak sam coś popsuję) :stuck_out_tongue:

W razie podejrzenia infekcji zawsze możesz wstawić logi w odpowiednim dziale i poczekać aż ktoś kto dobrze to robi się nimi zajmie i opisze Ci krok po kroku co zrobić. Biadolenie typu program przepuścił mi viruska/trojana/robala itp. jest pozbawione sensu, a Twoje wypowiedzi dla mnie takie biadolenie sugerują. W sieci jest wiele poradników jak poprawnie skonfigurować programy zabezpieczające więc każdy moze sobie poszukać i zastosować takie porady (albo sam poeksperymentować). W razie problemów z konfiguracją oprogramowania, gdy pan Google nie pomaga również możesz zwrócić się na forum z prośbą o pomoc.

A jeżeli nie jesteś zadowolony z darmowych aplikacji to dokonaj zakupu jakiegoś komercyjnego programu o którym już wystarczająco dużo superlatyw czytałeś/słyszałeś/etc.

Update:

A Ty oczekujesz, że przyjedzie do Ciebie ekipa dezynfekująco-deratyzacyjna z MS aby usunąć szkodniki z zainfekowanego komputera, który sam używasz ?? Przecież oni dostarczają tylko OS a co z nim dalej się dzieje to zależy głównie od osoby/osób go obsługujacych.

Fajne podejście, też tak chcę !!

Ale to na forum odbywa się praktycznie przez cały czas, który jednak wolimy przeznaczyć na pomoc w KONKRETNEJ sytuacji, a nie “łechtanie” się wzajemne czy narzekanie jak nam to źle na świecie i jaki ten świat jest zły. A co do dyskusji ogólnotematycznych czy egzystencjalnych to istnieje dział o wdzięcznej nazwie Na luzie.

P.S. Wydaje mi się, że nikt Ciebie tu nie dyskryminuje z powodu wieku, umiejętności, czy tego co sam sobie wymyślisz. A odpowiedzi z poirytowaniem są wynikiem tego, iż wielu użytkowników tego forum zadaje pytania na które odpowiedzi w google czy forumowej “szukajce” można znaleźć w kilka sekund, itp… a pytanie to jest tylko wynikiem lenistwa i barku chęci w samodzielnym rozwiązaniu problemów. Ewentualnie pytanie typu “brat włożył mi ołówek do napędu DVD i on nie działa co mam zrobić” - nie jest to cytat ale próba obrazowego wskazania problemu.

Końcówka nie koniecznie odnosi się do Ciebie - nie chcę nikogo obrażać ani ubliżać przytoczyłem tylko kilka swoich przemyśleń czy faktów.

Pozdrawiam.

grand napisał:

Według ciebie masz rację, ja mam podobne przemyślenia:

i jak przyjdzie klient z zegarkiem i powie że mu zegarek nie chodzi to mu powiem że musi go nosić, bo nie ma nóg by chodził.

Ale dzięki za ołówek, typu :"możesz wstawić logi ".

Najprostrze jest zwasze to co się umie.

A ja ciągle się uczę, bo do tego życie zmusza i nie jest to slogan ale potrzeba.

pozdrawiam i do miłego

Władysław nie rozumiem Twojego podejścia do istoty sprawy. Zegarek który stawiasz za przykład jest tworem martwym i jeżeli komuś nie spadnie nie zamoczy się, nie zabrudzi będzie działał aż do samoistnego zużycia się części. Programy AV działają na tworze żywym jakim jest sieć gdzie w ciągu jednego dnia moga pojawić się dziesiątki szkodliwych aplikacji, więc nie wymagaj cudów o twórców programów AV.

Jeżeli będziesz miał nawet przeciętnego antywirka, a do surfowania po necie, odbierania podejżanych wiadomości, korzystania z programów niewiadomego pochodzenia będziesz podchodził ze zdrowym rozsądkiem nie ma prawa nic złego Ci sie stać. Ale jak będziesz klikać jak małpka we wszystko co popadnie to nawet najlepszy AV ci nie pomoże.

Hmmm ja od dwóch lat :

Kupiłem Kaspersky Internet Security, zainstalowałem Spybota/Ad’aware.

I spokój … Kompletnie nic niemam prócz upierdliwych ciasteczek. Chodziaz i tak teraz KIS 7 blokuje nieźle bannery i inny syf :wink:

Władysławie

ja skanuję co tydzień, przeważnie nic nie mam ale się zdarza, no każdy by chciał, żeby komputer sprawnie i bez zakłóceń pracował, no ale tak się nie da

A ja kupiłem Viste i Office’a 2007… Fajnie.

Do tematu:

Nie mam większych problemów z wirusami, nawet nie mam problemu jeśli nie mam antywirusa, aktualnie mam Avast!'a - I niby wszystko gra, raptem każdy proces jest mi znajomy… Jeśli coś mi nie odpowiada kasuje.

dokladnie tak jest

uzywam komputera i internetu od ladnych paru lat i nigdy nie wydalem ani zlotowki na zabezpieczenia, korzystam z avasta i systemowego firewal’a i nie mam problemu z wirusami czy innym badziewiem

najslabszym ogniwem jest czlowiek a nie oprogramowanie

wystarczy zdrowy rozsadek by uchronic sie przed koniecznoscia formatowania kompa co kilka dni, tygodni czy miesiecy

Witam wszystkich

Co by każdy z Was nie napisał, to opiszę krótko:

Kiedyś (tj. do czasu wyjazdu syna do Anglii) dbał i zajmował sie tym wszystkim syn.

Ja tylko jak to niektórzy mówią szwędałem się po internecie bez opamiętania. Teraz wiem dlaczego mój syn mnie opieprzał za takie traktowanie kompa.

Wszystko co wtedy żle się działo, naprawił, a po mnie spływało jak po kaczce, ale odkąd przyszło mi to i owo poprawić i naprawić to w początkowej fazie sprawiało mi wielkie kłopoty bo nie wiedziałem jak to naprawić.

I nie dziwcie się mnie facetowi 59 letniemu że nie wiedział jak za to się zabrać, bo nie czaiłem różnych nazw przyjętych w informatyce.

Krótko mówiąc zaczołem się uczyć i poznawać terminy i ich obsługę.

A wszystko to piszę dlatego, że każdy z Was ma rodziców i pewnie wnerwia Was że nie wiedzą i nie umieją obsługiwać nawet najprostrzych operacji na komputerze, a wszystko to po części Wasza wina, bo pewnikiem uważacie że nas nic już w tym wieku nie można nauczyć? i tu się mylicie, bo trochę cierpliwości i czasu nam poświęconego może wiele załatwić.

Załóżmy wyjeżdżacie w świat i chcecie szybko i tanio porozumieć się (załóżmy) raz w tygodniu z rodzicami w kraju,jak jeśli oni nie umieją obsługiwać kompa.

Tak więc wywołany przezemnie temat jest bardziej złożony i zaczołem od AV, bo to był mój największy problem.

A to co niektórzy piszą że to wszystko co napisałem i pytam jest tak proste jak przysłowiowa “budowa cepa” dla innych, ale mnie sprawiało wiele kłopotów i niejasności bo najogólniej w świecie nie wiedziałem i co w tym dziwnego,co?

Sami zapytajcie swoich rodziców co potrafią z kompem robić, pewnie niektórzy boją się włączyć, jak moja żona.

Ja pytałem swoich rówieśników i całkowicie oni zgadzają się ze mną.

Więc moi mili bez urazy, uczę się tego elementarza i nie obrażam się na słowa krytyki z Waszej strony, bo to samo życie.

Dziś wiem i umię znacznie więcej niż pół roku temu, i nadal się uczę.

A pisząc o AV miałem na myśli jak postępować, chciałem się poradzić i nauczyć od Was, nawet najprostrzych spraw.

Przecież napisano tu że wiek nie ma z tym nic wspólnego czyż nie?

A stawiane pierwsze kroki przy obsłudze kompa dla każdego są zawsze tródne, jak Wasze kroczki jako dziecko, ale my rodzice mieliśmy czas i cierpliwość z tym się uporać.

Dlatego niech nikogo nie dziwią moje pytania.

Nie lekceważcie starszych od siebie że czegoś nie wiedzą i nie umieją,wy też kiedyś będziecie w naszym wieku.

Tak więc miło mi będzie skorzystać z każdej wiedzy i od każdego.

Wszystkim dużo zdrówka i do miłego

no masz rację, tak jest z tymi rodzicami, dla mojej mamy internet=interia, a google to jakiś kosmos( :stuck_out_tongue: ), Ty uczysz się obsługi kompa. a my nie wiele byśmy wiedzieli w dziedzinie naprawy zegarków… :stuck_out_tongue:

Nie jestem zarozumiały w tym co umię, choć jak to mówią zęby zjadłem na naprawach i czasami do bólu szczerze informuje jak jest.

Nie znęcam się nad zegarkiem kiedy wiem że swoje najlepsze lata ma za sobą, tak jak nie można nadążyć za nowościami w informatyce.

Ostatnio założyłem:

http://***********

tą stronę na prośbę moich klientów. Świadczy to że robię postępy, a i kolekcjonerzy i hobbyści coś tam znajdą dla siebie fachowego.

I może daleko mi jeszcze do doskonałości, ale z biegiem czasu poszerzę zasób informacji o naprawach.

Jeśli kogoś ta strona zainteresuje i ma mi coś do doradzenia jak ją ulepszyć, będę wdzięczny.

pozdrawiam

_________________________

Przypominam o punkcie Regulaminu I.1.3.

Agaton

:stuck_out_tongue:

Dobre.

Panie Władysław po co ta ściema z antywirusami ,trzeba było od razu napisać ,że chcesz zareklamować swoją stronę o zegarkach :stuck_out_tongue:

Ja nie mam żadnego antywira, tylko Windowsowy Firewall i mam spokój :slight_smile: