Przy 2gb RAMu nie uruchamia się Windows

Witam, po zainstalowaniu 2GB Ramu komputer się uruchamia - z początku wygląda to normalnie, lecz po chwili na ekranie pojawiają się jakieś kolorowe paski i migające buźki. Przy 1GB komputer uruchamia się prawidłowo. Może ktoś będzie wiedział co może być tego przyczyną?? Przy paskach w biosie pokazuje 2Gb ale nia ładuje Windowsa tylko pojawiają się wcześniej wspomniane migające paski. Pozdrawiam

A czy dzieje się tak NIEZALEŻNIE od tego którą kość pamięci włożysz i od którego gniazda? Przyczyn może być parę:

  1. nowa kość pamięci jest uszkodzona (jeżeli działa tylko ze starą kością pamięci) - jeżeli działa zarówno z samą nową jak i samą starą kością to znaczy że to nie to

  2. gniazdo nr na płycie głównej może być uszkodzone (w ramach testu zainstaluj tylko starą kość ramu po kolei w każdym gnieździe, a potem zainstaluj obie kości - jedną w gnieździe 1 a drugą w gnieździe np 3 albo 4-kombinuj z układami).

Na tej podstawie dowiesz się czy to wina kości czy może wina płyty głównej. Inne rozwiązania póki co nie przychodzą mi na myśl.

Dzieje się tak tylko gdy wsadzę obydwie kości jednocześnie, przy jednej kości niezależnie od gniazda wszystko jest w porządku. Wcześniej gdzieś znalazłem na forum że może to zależeć od zasilacza ale w tamtym wątku komputer się w ogóle nie uruchamiał. Tutaj sie uruchamia by po chwili stanąć - no i ten ekran, wygląda to jak wyobrażenia wirusa komputerowego w filmach z lat 90. Dodam jeszcze że moja płyta to ECS410L/800-M2, pamięć dwie kości kingston KVR533D2N4/1G. W instrukcji płyty mam napisane że obsługuje max 2GB RAMu.

Hmm… to faktycznie może być wina zasilacza w takim układzie - możesz spróbować jeszcze uruchomić jakieś Linux Live CD z dwoma kośćmi ramu - jeżeli wejdzie to znaczy że to wina Windowsa - jak nie to znaczy że zasilacz albo płyta główna (np BIOS). Założyłem wcześniej że to może być uszkodzenie kości albo gniazda ze względu na wyświetlanie artefaktów, ale skoro to nie to, to należy sprawdzić BIOS (najlepiej przeprowadzić aktualizację w miarę możliwości) i wyeliminować błąd powodowany przez Windowsa - może powstaje jakiś dziwny problem kiedy Win zaczyna ładować swoje pliki bootowania do pamięci.

Szczerze mówiąc to nawet nie wiem jak miałbym się zabrać do aktualizacji biosu, ale z tego co wiem to nie ma dla niego aktualizacji-tak mi powiedział Pan ze sklepu komputerowego ok. 1,5 mies. temu.

No to ciężka sprawa - spróbuj z jakimś Live CD od Linuxa - jakieś Ubunty czy Konpixx wystarczą - byle by zobaczyć czy coś innego niż Winda ruszy u Ciebie. Jeżeli nie, znaczy że problem jest bardziej złożony i wynika ze sprzętu/BIOSu. Optymistycznym wariantem jest że np trzeba coś w BIOSie ustawić/przestawić, ale tu już mnie nie pytaj co bo tego niestety nie wiem. Gorzej jak się okaże że Twoja płyta obsługuje DO 2GB ram, co nie znaczy że obsłuży dokładnie 2GB. Może poradziła by sobie bez problemu z 1,75 czy coś a z równo 2GB ma jakieś dziwne problemy - niezbadane są wyroki i zachowania komputera.

Próbowałeś zaktualizować Bios ? spróbuj podwyższyć napięcie ramu i ewentualnie chipsetu. Kondensatory są w porządku ? Resetowałeś ustawienia biosu ?

Może kości RAMU nie współpracują poprawnie ze sobą. Nie zawsze jednakowe z pozoru kości pamięci tak do końca są jednakowe. Nie znalazłem nic o Twojej płycie, więc nie wiem, czy RAM musi działać w “dual”.

w biosie nie znalazłwm żadnych ustawień dot. RAMu. dzisiaj lub jutro spróbuje jeszcze z Linuxem lub uruchomić w trybie awaryjnym i zobacze co wtedy się zadzieje. Jak będe wiedział to dam znać.

Dodane 27.11.2010 (So) 17:02

Nie wiem jak to się stało ale poprzekładałem, pozamieniałem i załapało. widzi 2gb i wszystko jest w porzadku. jeszcze probowalem z linuxem ale sie nie uruchamiał w ogole, ale w koncu działa. byc moze wdarl sie jakis kurz albo cos innego. nie wiem. dziękuję wszystkim za odpowiedzi. pozdrawiam