Przycinannie się systemu

Witam. Starałem się znaleźć w necie wątek pasujący do mojego problemu i tak trafiłem tutaj. O 2 lat mam 64-bitową 7 (ultimate) na kompie i nie miałem żadnych problemów - i5-2500 3.3GHz, GTX560, 8GB ram, dysk systemowy OCZ SSD 120GB, drugi dysk 1T. Jakieś 2 tyg temu przyciął się system - myszka ani drgnie, Ctrl + Esc nie działa, ctrl + alt + del też nie, a stara rada kumpla ‘jak numlock nie działa to jest zawiecha’ potwierdziła zawieszenie się systemu. Zrobiłem reset i działało ok, może przez 2 godziny i znów to samo. Reset! Tydzień bez problemu, gry, internet, cokolwiek. A - po 2 resecie wyczyściłem rejestr ccleanerem i nawet manualnie szukałem czegoś czego nie powinno być. Tydzień spokoju, a na weekend to dopiero się zaczęło - standardowa przycinka - komendy z klawiatury nie działają, myszka nie rusza się, a itiunes przyciął muzykę na moment po czym dograł kawałek który leciał akurat i nie zagrał nic więcej. Kiedy już miałem resetować, dziad odżył - jakieś 20-30 sec bezczynności. Zaczynało się zacinać najczęściej kiedy włączony był firefox, więc pomyślałem że to on, ale po wywaleniu go z kompa użyłem (tak wiem że to dno) explorera i też się zacinało. Zacząłem sprawdzać pliki systemowe i kiedy już po prawie 30min wszystko wskazywało na przeglądarki zaciął się na pustym pulpicie. Kursor po każdym zacięciu przestawał reagować - nie zmieniał kształtu w odpowiednich momentach bądź przez minute był to edytor tekstu, łapka, bądź strzałka zwykła. Natomiast tydzień temu kursor zrobił się 3krotnie większy, a właściwie były 3warstwy i wszystkie było kolorowe…tęczowe nawet powiem. Nie używałem go 2dni bo miałem zrobić formata a kiedy go włączyłem już żeby zabezpieczyć dane to działał idealnie. Do dzisiaj. Kursor nie robi się w 3d na szczęście jeszcze ale zacina się jak tylko poruszę myszką i kursor zmienia się jak chce bądź nie zmienia się wcale. Z góry dzięki za pomoc.

Uruchom menadżera zadań (ctrl+Alt+Delete) o ile Ci się uda i sprawdź czy coś nie pobiera 100% mocy procesora. Jeżeli coś blokuje włączenie Menadżera to masz zawirusowanego kompa. Sprawdź wtyczki do dysku systemowego czy są dobrze dociśnięte, podmień taśmę do dysku. Jeżeli to nie pomogło to załóż na nowo system i sprawdź jakimś programem czy dysk aby nie ma błędów tzw. bad sektorów.

Jestem właśnie na explorerze bo firefox odmówił posłuszeństwa - wyskoczyło okno że jest błąd i opcja uruchomienia go i zamknięcia. 3 krotnie kliknąłem na uruchom i wyskoczyło okienko aby go zresetować bądź zamknąć. Ale jak kliknę zresetuj to powrót do powiadomienia o błędzie. Więc go wywaliłem, rejestr wyczyściłem i na razie śmiga. Dysk sprawdzałem - w sensie taśmę. Menadżer zadań pokazuje 30% pamięci i 1 w porywach do 2% procka. Najlepsze jest to że to raz jest, raz nie ma a wirus to by chyba zarzynał kompa bez przerwy. Sprawdzę dysk jakimś programem i zobaczymy. od godziny działa jak nowy :slight_smile: