Pytania na prezentację maturalną

Hej,

Mam pytanie głównie do maturzystów dzisiejszych i wczorajszych :stuck_out_tongue:

min. za tydzień zbliża sie ustny polski. Moj temat na prezentacje to “obraz miasta na przestrzeni epok” wybrałem 4 lektury (Lalka, Granica, Zbrodnia i kara i mistrz i Małgorzata) Muszę jeszcze przeczytać do niektórych streszczenia xD. Czy ktoś wie jakie pytania zadaje komisja? Chodzi mi o to czy pytają z całości książek czy pytają bardziej pod względem tematu prezentacji… Nie wiem w jakim kierunku sobie powtarzać… Czy mogą się pojawić pytania np. charakterystyka Raskolnikowa czy bardziej Scharakteryzuj panoramę społeczeństwa w Lalce…

Nie wiem właśnie pod jakim kątem są zadawane pytania…

mogę Ci podpowiedzieć 1 pytanie, które dostaniesz na 95%

Co sprawiło, że wybrałeś taki temat? :slight_smile:

hmmmm widzę że to taki standardowe jest xD

…pewne w odniesieniu do każdej z tych lektur. A także: ewolucja stosunków społecznych miast na przestrzeni dziejów (cechy, konflikty) i różnice między społecznymi obrazami miast w poszczególnych lekturach. Opis poszczególnych postaci jest, w takim temacie, drugo- a nawet trzeciorzędny. Pamiętaj, że chodzi o społeczny , a nie “turystyczny” obraz ówczesnych miast. W ogóle temat bardzo ciekawy, a jego wybór można uzasadnić np. zainteresowaniami politologicznymi. Powodzenia!

Zależy od humoru osób siedzących w komisji :lol:

Mogą Ci zadać i jedno i drugie pytanie zadać albo takie którego w ogóle byś się nie spodziewał :stuck_out_tongue: [oczywiście związane z Twoja prezentacją]

Nikt Ci tutaj nie powie co komisji akurat siedzi w głowie :slight_smile:

No, pytania powinny być na temat prezentacji. Jak o książkę to pod kątem tematu.

Wiedzę że nie co sobie głowy tym aż tak zawracać. Ostateczną wersję bibliografii składało się gdzieś w lutym. Pracę zacząłem pisać w kwietniu i nie jestem do końca pewien czy nie pomieszały mi się lektury… Nie jestem na 100% przekonany… miałem wypisane lektury z bibliografii dzień przed oddanym ale jak to jest z złośliwością rzeczy martwych gdzieś tą kartkę posiałem… Jak wystąpi błąd w 1 czy 2 lekturach to komisja przymruży oczy na to i będzie mi zadawać pytania z tych lektur co mam na pracy.Czy mi nie popuści uzna że praca nie jest zgodna z bibliografią i do widzenia…

No jak nie wiesz do końca jakie miałeś lektury w bibliografii to może być ciężko. Co do prezentacji to pytania powinny raczej dotyczyć ogólnie prezentacji, a nie jakichś kwestii z poszczególnych lektur (chyba że dotyczą one tematu prezentacji), jednak zawsze można trafić na jakiegoś wrednego egzaminatora, który może się do czegoś przyczepić. Możesz się za to spodziewać jakiegoś pytania, które dotyczy informacji zawartych w opracowaniach do lektur, z których masz prezentacje - szczególnie gdy wpisałeś jakieś popularne opracowania, bo wiadomo, że wszystkiego co było w bibliografii uczniów nauczyciele nie przeczytali i takich pytań raczej też nie ma ale jednak.

Myślę, że najgorsze jest to, że nie pamiętasz lektur jakie miałeś mieć w prezentacji. Koleżanka zdawała 2 dni temu i odjęli jej 5 pkt za to, że w prezentacji umieściła obraz z XX wieku, a miały być dzieła XIX wieczne. Zrobiła to, bo obraz przedstawiał sytuację z XIX wieku, no ale punkty niestety poleciały.

Komisja ma prawo zapytać Cię o każdą rzecz, która jest związana z tematem + każdą, która dotyczy książki. Chodzi oczywiście o rzeczy raczej ogólne (typu - kim był Rzecki w Lalce, albo kto pojechał za Raskolnikowem na Syberię), mało kiedy dostanie Ci się pytanie bardziej szczegółowe (np. dlaczego Wokulski miał czerwone ręce - Lalka), to raczej zależy od komisji i od tego, jakie wrażenie wywrzesz samą prezentacją i znajomością tego, co sam zrobiłeś. Mogą Cię również zapytać o hasła, jakie są powiązane z daną książką (Lalka - pozytywizm, czyli praca u podstaw, praca organiczna, emancypacja kobiet, asymilacja żydów i takie tam, zresztą te akurat zagadnienia składać się będą również na obraz społeczeństwa, a przynajmniej część powinna - bo to powieść sztandarowa pozytywizmu polskiego).

I słusznie poleciały. Bo miały być obrazy namalowane w XIX w., a nie o nim mówiące. Ale żeby 5 punktów? Trochę z kolei przegięcie. Za coś jeszcze musiało polecieć.

Poza tym, warto zajrzeć na stronę CKE, tam jest schemat oceniania wystąpienia maturalnego z języka polskiego oraz rozkład punktów, ile za jaki element. Powiem tylko tak - za treść merytoryczną 25%, za język użyty w trakcie prezentacji - 40% i 35% za to, jak opanowałeś znajomość lektur pod katem pytań, jakie później Ci zadadzą i ogólnie wykorzystanie w prezentacji, jakoś tak to szło, sprawdź na stronie CKE.

PS. Ostateczna bibliografia była na koniec marca :slight_smile:

jak temat dotyczy obrazu miasta to nikt nie będzie zadawał pytań w stylu kto gdzie pojechał za Raskolnikowem. Pytań bym się spodziewał związanych z tematem, tylko w trakcie odpowiadania na nie można pokazać, że się o książce nie ma pojęcia. Ewentualnie jak zaczniesz jakieś bzdury gadać to mogą drążyć temat (jak złośliwi ;p)

W przedstawianym temacie jesteś ekspertem od każdego dzieła, jakie wybrałeś :-). W przypadku wierszy i ogólnie liryki komisja ma prawo Cię zapytać z innych wierszy czy poezji danego autora, tak dla przykładu, jeśli mam akurat w prezentacji Sonet IV O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem M. Sępa-Szarzyńskiego, tak mogą mnie zapytać z powiedzmy Sonetu V, III czy innego wiersza, który napisał.

Dobrze byłoby się też wywiedzieć, z czego pytać lubi Twoja komisja. W mojej np. będzie siedziała nauczycielka, która umiłowała sobie treści książek, więc mogę być zapytany z treści, a mniej z problematyki utworu i kontekstów wykorzystanych w książce. Mam temat o porównaniu obrazu wojny w różnych dziełach literackich w różnych okresach, wybrałem Księgę Sędziów ze Starego Testamentu (głupie nazwy, wiele anarchizmów, dość wyszukany język), wspomniany Sonet IV (przełom renesansu i baroku - konteksty pisarza nieodwołalnie), oraz Przedwiośnie Żeromskiego (XX-lecie międzywojenne, ścieżki nowej Polski itp., przykładowo pytanie o mit szklanych domów albo postać Lulka w końcówce powieści), więc z każdego dzieła mogą mnie zapytać o różne mniej lub bardziej ważne szczegóły z ich treści.

aha mam wszystkie lektury dobrze :smiley:

Na to wychodzi, że będzie trzeba wszystkie lektury powtórzyć… ahhh więc trzeba przerobić wszystkie streszczenia…

Ale jak myślcie czy jest sens czytać np. sens tytułu Granica czy interpretacja tytułu? Teraz powtarzam właśnie Granicę… w sumie tytuł po rozwinięci ukazuje jak ludzie byli podzieleni i jak wyglądała granica społeczna… A mam temat obraz miasta… a miasta składa się też z ludzi… Więc chyba warto coś o tym wiedzieć… Wszystkie wątki dotyczące obrazu społeczeństwa trzeba czytać obowiązkowo tak czy siak…