Do rzeczy. Ok. 5 miesięcy temu dostałem w swoje posiadanie mysz R.A.T. 7 i oczywiście byłem od tego momentu szczęśliwy, a z wyboru zadowolony. Mysz działała przez cały ten okres niezawodnie, jednak przez ostatnie 2 tygodnie coraz więcej czasu zabierało jej uruchamianie się przy starcie systemu. W chwili obecnej jest to jednak nie do zniesienia, ponieważ zajmuje jej to 5-10 minut, przez co niemożliwe staje się normalne korzystanie z niej.
Mysz świeci się już od razu po załadowaniu systemu, jednak nic poza tym. Po zalogowaniu się i odczekaniu 30 sekund działają klawisze, ale nie mogę nią poruszać dopóki nie upłynie 5-10 minut.
Zainstalowałem do niej nowe sterowniki, ale to nic nie dało. Pogrzebałem trochę w BIOSie i ustawiłem stałe zasilanie dla niej, aby nie wyłączała się za każdym razem, ale ta opcja nie działa w jej przypadku. Po podłączeniu do dwóch innych komputerów muszę czekać tak samo długo. Nie jest ona brudna od spodu, to samo tyczy się podkładki. Z resztą, gdy już działa to wszystko chodzi normalnie. Kabel również starałem się sprawdzić, ale do żadnych wniosków w ten sposób nie doszedłem. Podpinałem mysz pod wszystkie wejścia USB w moim komputerze, nawet do klawiatury, ale to nic nie daje.
Czy konieczne okaże się oddanie jej do serwisu, czy też może ktoś miał taki problem i znalazł inne rozwiązanie, może coś przeoczyłem? Proszę o pomoc.