"Radek" HD 4890 i problem z antialiasingiem

Jakiś czas temu przesiadłem się na dwuletnią kartę Radeona z serii HD 48xx. Na moim poprzednim Radku X700 LE, gdy włączałem tzw. wymuszony AA, opcja ta po prostu działała w każdej grze, nadpisując nawet ustawiania antialiasngu samej gry (czyli gdy w grze ustawiałem 8x a na karcie wyłączony to AA nie działał w grze).

W przypadku nowej karty Radeona ustawienia i zastosowanie antialiasingu to prawdziwa droga przez mękę…a nie zawsze działa jak trzeba. Czy w waszych kartach też macie ten problem i jak udało się wam to rozwiązać? Zauważyłem, że pomocne jest wyłączenie Catalyst AI, ale też nie zawsze. Czy istnieje jakiś hotfix na ten problem czy to po prostu specyfika współczesnych kart i gier?

W sterownikach do hd 4890 najniższe ustawienie AA to “pod kontrolą aplikacji”, czyli wszystko w porządku, a korzystanie z wymuszania AA jeszcze mi się nie zdarzyło.

Może kiedyś pojawi się opcja ustawienia konkretnych opcji sterownika do danej aplikacji :wink:

Problem w tym, że niektóre gry (głównie starsze tytuły) nie mają opcji antialiasngu…a czasem zdarza mi się grać w takie gry.

To drugie wykluczone, bo na mojej nVidii antialiasing override działa bezproblemowo.

Tak, a jaką masz? Nowy model?

Eee… Nowa to w IT pojęcie względne :smiley:

Mobilny GeForce GT 330M.

Wiem :slight_smile: Jeszcze niedawno mój 4890 był ostatnim krzykiem techniki :slight_smile:

Że też grając w might and magic 7 nie przyszło mi do głowy że istnieje coś takiego jak antialiasing… ale i tak by nie pomógł, gra działa w 800x600 a mam ekran 1680x1050 więc różnica spora :wink:

Może po prostu olej grafikę i ciesz się grą, wiele starszych tytułów jest wielokrotnie lepszych od tych nowych. Do braku aa i niskiej rozdzielczości można się przyzwyczaić.

Rozdzielczości może i tak, ale “schodków” na pochylonych teksturach już nie za bardzo.