Przy pomocy programu Partition Manager zmniejszałem pojemność jednej partycji kosztem drugiej - dla jednej ze 100 GB do 50 GB zjeżdżałem, podczas gdy dla drugiej ze 150 GB na 200 GB.
Niestety w czasie działania programu coś się stało i komputer samoczynnie się zawiesił. Po ponownym uruchomieniu komputera są spore problemy z dyskiem - raz jest wykrywany, innym razem dostaję informację ‘Nie wykryto żadnego dysku, włóż dysk HDD lub dyskietkę A’, czy jakoś tak (na poziomie BIOS, nim jeszcze odpali Windows). Przechodząc do BIOSa też nie wykrywa dysku. Kilka godzin później komputer włącza się normalnie, popracuje 10 minut i znowu reset, nie wykrywając wcale dysku.
Czy to oznacza fizyczne uszkodzenie dysku? Czy formatowanie/defragmentowanie/zerowanie dysku coś tutaj pomoże? Co robić żeby naprawić? Czy po prostu odesłać na gwarancję cały komputer?
zrobiłem chkdsk, spoko przeleciało i dalej ten sam problem. teraz robię format all, usuwam wszystkie partycje i tworzę od nowa oraz zainstaluję na nowo xp, zobaczymy co z tego wyjdzie.
edit:
usunąłem wszystkie partycje podczas instalacji, utworzyłem na nowo 2 partycje, na jednej z nich zainstalowałem windows xp. po uruchomieniu systemu, aby zacząć z drugiej partycji muszę ją uprzednio sformatować. podczas formatu występuje błąd “Nie można dokończyć operacji formatowania, ponieważ nie można zapisać informacji w C:/Program Files/…” czy jakoś tak.
coś jeszcze mogę zrobić czy pozostaje tylko serwis/gwarancja?