Mam taki problem, że od jakiegoś czasu zdarza się nieraz, że mój komp odmawia posłuszeństwa. Komputer się resetuje i gdy zaczyna się wgrywać Windows wyskakuje niebieski ekran i znów restart.
Niekiedy daje się to rozwiązać poprzez wybranie opcji “Uruchom system z ostatnimi znanymi dobrymi ustawieniami” (czy jakoś tak) i wszystko cacy.
Czasem trzeba poprzestawiać kości ramu i znów działa dobrze.
Czasem w ogóle nawet Bios nie chce dojść do momentu wczytywania systemu albo już na samym początku dziwnie się wykrzacza Biosik kochany pokazując różnokolorowe literki czy inne ślaczki.
Zdarza się też tak, że nawet monitor się nie zapala i pc speaker piszczy sobie. Zazwyczaj piszczy długi sygnał, który się co chwila powtarza, więc wg oznaczen Biosu Award problem tkwi w pamięci lub pamięci RAM, co daje w sumie to samo.
Dzieje się tak raz na jakiś czas, niekiedy raz w miesiącu. Niekiedy częściej. Trochę pokombinuje wtedy i działa później wszystko ok.
Posprawdzałem przed chwilą obie kości RAMu osobno MemTestem86 i nie wykazały żadnych błędów. Ale badałem je włożone osobno.
I się zastanawiam czy to te pamięci czy cała płyta główna się poszła kochać… Mój sprzęt podany jest w opisie. Kondensatory na płycie głównej nie wykazują żadnych zniszczeń.
No i dodać muszę, że system się resetuje tylko gdy jest w już Windows zainstalowany. Podczas instalacji Windy po formacie dysku nic mi się nie działo, a jak już włączył się po instalacji nowy system to zdarzyło mu się zresetować…
A kombinuje tak, że przekładam pamięci do odwrotnych banków albo je tylko wyciągam i wpinam na nowo.
To już 3 wersja biosa, którą mam. W sumie na oryginalnym biosie jeszcze te problemy nie występowały, bo to dopiero od miesiąca mi się tak dzieje.
No i trudno żebym podpiął inne pamięci bo co to da skoro na codzień komputer działa jak należy a zawiesza się maksymalnie kilka razy w miesiącu… Teraz np śmiga mi już a 3 godziny temu przez 5 minut nie chciał zaskoczyć.
Kondensatory nie są popuchnięte, przynajmniej na płycie głównej. Zasilacz nie wiem czy nie ma plomb na obudowie, więc ciężko będzie go otwierać żeby sprawdzić.
Pobawię się z tymi ustawieniami biosu.
System reinstalowałem już kilka razy i np. gdy zainstalowałem Linuksa to problemów nie bylo, mimo że tego samego dnia na Windzie się wieszało.
No ale to tak sporadycznie się resetuje, nie ma jakiejś reguły.
Złączono Posta: 13.03.2007 (Wto) 14:03
Hmm teraz już mi się totalnie komputer nie chce włączyć na dwóch kościach. Bios poprzez pikanie sygnalizuje błąd ramu.
Zostawiłem więc kość #1 w banku i komp się również nie włączał.
Zamieniłem na kość #2 i działa.
Sprawdzałem kilka razy. Wychodzi na to, że jedna kość padła bo to chyba nie jest awaria płyty głównej, że nie chce przyjąć tej konkretnej kości.
