Proszę o pomoc, już 2 dzień z tym walczę i nie daje rady, opisze wszystko od początku
Miałem avasta home edition przed wczoraj przy starcie monitował o wykryciu rootkita z zaleceniem zignorowania, wybrałem opcję usuń. niestety przy kolejnym starcie znowu rootkit tym razem inny, znowu usunąłem, ten jednak pojawiał się już przy każdym starcie systemy. Zrobiłem format partycji systemowej, po ponownej instalacji avasta nie mogłem zaktualizować bazy wirusów. próba odinstalowania avasta poprzez usuń programy i instalacji kaspersky nie powiodła się.
znowu format ty razem wszystkie partycje, instalacja kasperski wersja test 30 dniowa, aktualizacja bazy wirusów i podłączeni dysku zewnętrznego.
16 zainfekowanych plików, w raporcie czytam że zostały usunięte.
już myślałem że sprawa załatwiona. Niestety podczas instalacji service pack 3 nagle zaczął się wyłączać kaspersky i tak cały czas z częstotliwością co 15 minut
co robić mogę zrobić format na laptopie, ale dane z zewnętrznego są mi potrzebne do pracy.
w tej chwili jestem po kolejnym formacie, zainstalowałem kaspersky internet securyty 2009 wersje testowa i jest wszystko ok, ale BOJE SIĘ PODŁĄCZYĆ DYSK ZEWNĘTRZNY
jeżeli dobrze rozumuje to podałeś mi narzędzia do diagnozowania zainfekowanego kompa.Mój jest w tej chwili czysty, boje się tylko czy znowu nie zostanie zainfekowany po podłączeniu dysku zewnętrznego.
Czy jest jakaś opcja żeby przeskanować i wyleczyć mój dysk zewnętrzny i jednocześnie zminimalizować ryzyko wejścia wirusów do systemu ?
czy po prstu podłączyć ,a potem odpalić wspomniane programy ?