Czy istnieje jakieś ryzyko, że podczas aktualizacji firmware “coś może pójść nie tak” i router nie będzie działał? Jeśli tak czy reset do ustawień fabrycznych coś pomoże (czy router ma w ROM routera zapisaną fabryczną pamięć czy jest ona totalnie nadpisywana)?
Ta sama zasada co zmiana każdego firmware.
Reset do ustawień fabrycznych ma 0.5% szansy na to że wstanie po zdechnięciu.
Naprawa polega na uzyskaniu dostępu przez złącze serwisowe, specjalny kabel + soft + wiedza.
Tu możesz zobaczyć jak wygląda reanimacja po padzie:
Jest też szansa, że ruter będzie do wyrzucenia. Mi ostatnio jedna sztuka padła po aktualizacji i kabelek tu nie pomoże.
Jeśli spełni się dwa podstawowe warunki: wersja firmware jest dobrze dobrana do modelu oraz proces aktualizacji nie zostanie zakłócony w żaden sposób to ryzyko jest bardzo nikłe. Śmiało aktualizuj. Nigdy żadnych problemow nie miałem a całkiem sporo aktualizowałem.
Kwiatki czasami występują jeśli zamieniasz firmware producenta jakimś OpenWRT ale to już inna bajka.