Witam. Na wstępie powiem że nigdy nie rozbierałem laptopa i nie podejrzewałem że jest tam aż tyle śrubek do odkręcenia. Planuję wyczyścić radiator, od tylnych klapek nie ma do niego dojścia, trzeba wyjąć całą płytę główną i tutaj zaczynają się schody.
Odkręciłem śrubki z tyłu, te widoczne od razu, te od klapek, pod baterią i tą pod dyskiem twardym, zdemontowałem klawiaturę i odkręciłem śrubki pod nią, odpiąłem taśmy i w tym momencie stanąłem. nie umiem zdjąć części obudowy bo blokuje mnie takie coś
A zwykle takie coś się kończy wizytą w serwisie. Ludzie kiedy sie nauczycie laptop to nie komputer stacjonarny niektóre elementy można bez odrobiny doświadczenia uszkodzić. Tasiemki które łacza płyty główne z innymi elementami nie są takie mocne, złączki tych tasiemek są delikatne i bardzo często widzę je połamane poprzez nieumiejętne “otwieranie”.
Na tą chwilę około 90% laptopów wymaga totalnego rozkręcenia aby dostać się do systemu chłodzenia.
Chyba wywołałeś wilka z lasu. Skręciłem laptopa i było tak, że komputer się włączał ale nic nie pojawiało się na ekranie, ani żadnego dźwięku. rozkręciłem by zobaczyć jeszcze raz teraz jak podłącze zasilanie kontrolka świeci słabo co chwile przygasając i coś cyka. Macie jakieś pomysły gdzie szukać usterki czy po prostu oddać do serwisu?
Wątpię by nieumiejętne nawet rozkręcenie laptopa uszkodziło dysk. Sprawdź czy wszystkie taśmy i wtyki są dobrze podpięte, nie są uszkodzone. Jeśli uważasz, że jest ok a laptop się nie włącza - oddaj do serwisu. Nie opłaca się więcej kombinować jeśli chcesz by laptop zadziałał.