Lubię być zabezpieczony. Na wszelki wypadek hasła trzymam na dyskietce. Wpadł mi do głowy pomysł, żeby wyeksportowac listę kontaktów z gadu-gadu na dyskietkę (eureka ). Wyeksportowała się - “Lista kontaktów została wyeksportowana” … Nie wyciągałem dyskietki …
Jednak w pewnej chwili zauważyłem, że stacja cały czas odczytuje dane z dyskietki tzn. przez około 5s odczytuje i na 2s przestaje i od nowa … Sprawdzam co mogło by z niej korzystać - wszystkie programy są wyłączone - nie ma takiego, który mógłby korzystać z floppy disk właśnie w tym czasie. Więc nie wiele myśląc wyciągnąłem dyskietkę w czasie tej 2sekundowej przerwy. Jednak skończyły się 2s i … Chrup trzask ! łubudu ! (Sound effects “monkey dance” - przyp. tłum. ) i stacja cały czas chrupała i trzaskała dopóki nie zrestartowałem peceta … Robi mi się tak od czasu do czasu jak pracuję na dyskietce. Proszę o pomoc
Sorry, ale zle mi sie skojarzyło ;). Jak rzuca Ci stacją dyskietek to sie kryj juz nie jeden stracil tak zycie
A tak na serio to takze polecam zmianę napedu. Z resztą, mozesz go wogole wymontowac. Mi jak sie przyda raz czy dwa na rok to góra. No jeszcze musze czasem zrobić format, bo z kompa korzysta tez moj brat
Zapomnieliście, że może też to być wirus atakujący boot sektor (mbr), który siedzi na dyskietce i sie pakuje co jakiś czas na MBR dysku. Na wszelki wypadek przeskanuj jakimś porządnym antywirem, który skanuje boot sektor np.