Samoczynny restart compa

Nie pamietam żebym coś zbytnio kombinował, ale przed awarią chyba system pobrał jakieś poprawki. Więc dysk startuje, pojawia sie na chwile pasek ładowania system u i restart…Włożyłem płytę instalacyjną, w odpowiednim miejscu zaznaczyłem :“napraw komputer” , coś się naprawiało dostałem info że wszystko w porzo a po restarcie znów się nie załadowało.Powtórzyłem więc operację , coś ze dwa razy; aż w końcu otrzymałem komunikat ,że OS chce wysłać komunikat do Billa G.Pozwoliłem. Restart znowu z płyty ale tym razem w ogóle narzędzie do naprawy sie nie uruchomiło tylko pojawił się ekran z wyborem - odzysk systemu z kopii, albo przywracanie i jeszcze jakieś były tam pozycje.Ponieważ kopii jescze nie zrobiłem więc kicha a po wyborze “przywracanie systemu” dowiedziałem się , że w tym trybie diagnosytycznym nie moge tego zrobić i że w ogóle to nie ma punktu przywracania.Wybrałem więc z tej listy wcześniejszej przeprowadzenie jakiegoś test, system go po restarcie wykonał i zapodał komunikat :

Czy można w Viście tak jak w XP kontynuwać dalej instalkę , i naprawić ten wskazany pliczek? albo najlepiej wymienić cały katalog"system32"? Albo z poziomu drugiego dysku fizycznego z zainstalowanym innym OS ręcznie zamieńić?

też to przerabiałem, nawet dwa razy, raz z Vistą - reinstalacja systemu(mój komp), za drugim razem u koleżanki w XP z tym ,że komp niestety musiał powędrować do serwisu. Tam stwierdzili że to wirus

aaa tam, jeżeli o chodzi o XP to narzędziem "Napraw system"dziesiątki razem i u siebie i u ludzi naprawiałem OS’a w 15 minut.To wkurzające , że Vista albo ma tak słabe to narzędzie albo w ogóle …

to wirusy usuwasz aż w serwisie?? :o :stuck_out_tongue:

lopezik12 , w Viście też jest przywracanie systemu, wypróbuj może zadziała.

Napisałem , że :

może w trybie innym niż diagnostycznym można korzystać w pełni z uroków tego narzędzia, niemniej w tej chwili jest ono dla mnie nieprzydatne.

Aktualnie jestem w trakcie naprawiania OS’a - w trochę cudaczny sposób ( typu : prawą ręka do lewego ucha

:stuck_out_tongue: ) ale może coś sie uda.Nie powiem na razie jak to robię,żeby nie zapeszyć ale dam znać jak się uda :lol: