Samoczynny restart dysku

Witam ponownie.

Dlatego żeście ładnie mi pomogli przy sterownikach do dźwiękówki proszę was jeszcze raz o pomoc.

Moim kolejnym problemem są samoczynne “restarty”(nie wiem jak to nazwać) dysku. Jest to bardzo denerwujące ponieważ po takim “restarcie” komputer łapie niezłą zawiechę. Mam 2 dyski:

Dysk nr 1 - Hitachi IC35L060AVV207-0 (40 GB)

Dysk nr 2 - Seagate Barracuda ST3320613AS (300 GB)

Cieżko mi określić, który się restartuje ale podejrzewam Hitachi.

Proszę o szybką pomocną odpowiedź.

A na którym jest system?

system jest na 40-tce

Jeśli możesz odłącz 300-tke i zobacz czy nadal tak jest. Hitachi jak długo eksploatowany był? Może jakieś bad sektory ma już, bo jak na ten rozmiar chyba już stary.

No 40-tka ma już 7lat (data produkcji na etykiecie) a z 300 to moge sprobowac. I z nia mam kolejny problem - po formacie zauważyłem że zamiast 300GB mam do dyspozycji tylko 127 (taki pokazuje pełny rozmiar). Spróbuję tą 300 odłąćzyć i puścić chdska na 40. Powiadomię was o wynikach.

Powinien być na nowszej, szybszej 300GB.

Może zainstalowałeś XP bez SP, obsługa dysków większych niż 127GB jest od SP1.

Odpal ten program i wklej screeny z zakładki Health obu dysków.

http://www.dobreprogramy.pl/HD-Tune,Pro … 12177.html

Dobra screeny prześle ale narazie zrobiłem chkdska i narazie spoko a 300 jest odłączona. I radzisz żeby przenieść winde na 300? To wtedy dobrze by było na partycje podzielić?

@EDIT: Niestety błąd dalej występuje :confused:

Czy to się dzieje regularnie? Sprawdź ustawienia w BIOSie dot. usypiania dysków oraz preferencje zasialnia.

To dodaj to nie zajmuje więcej jak 3 minuty, a po tym widać co jest nie tak z dyskami, i podaj jaki masz zasilacz marka/model.

Nie warto trzymać systemu na starszym dysku, ten Seagate jest sporo szybszy, podzielić trzeba przecież nie trzyma się XP na 300GB, max 15-20GB, Vista/7 z 50-60GB

Mnie już ten dysk doprowadza do pasji. Teraz nie moge wejść do windowsa bo jak tylko windows zaczyna sie ładować to dysk sie “restartuje” i Windows lapie zawieche. Zastanawiam sie czy nie kupić nowego twardziela (teraz widziałem że takie 40stki to nawet za 20 zl mozna na allegro znalezc i do tego sprawne).

EDIT: Znalazłem coś takiego: http://allegro.pl/dysk-twardy-40-gb-sam … 72909.html pytałem gościa o rok produkcji, powiedział że 2006 i pewnien okres jeszcze leżał na półce. Piszcie co o tym sądzicie :).

Że to bez sensowny zakup, stary wolny dysk o nie znanym stanie technicznym, dyski mają dużo części mechanicznych, a czas mechanice nie służy, zaleca się kupować nowe dyski żeby zmniejszyć ryzyko awarii. Zainstaluj system na Seagate, a tego starego wywal bez oglądana smartu na 99% popsuła mu się mechanika, przy badsectorach pewnie nie zainstalował byś windowsa z powodu błędów.