Sieć lokalna...i wielkie niewiadome...;)

mamy zrobioną sieć lokalną…tzn sami jej nie stworzyliśmy tylko firma która oferuje stały dostep do intrnetu drogą radiową…i nie wiem wogole co sie dzieje…a mianowaicie jest tak…ja mam kompa pod systemem w2k…inni z ktorymi chce wymienic jakies pliki maja w wiekszosci pod windowsem xp…i teraz tak…ja czasmi widze te kompy a czasami nie (nawet jesli sa właczone) czasami widze grupy robocze a czasami nie…z innych kompów niektórzy tak samo…ale jak juz widzą to nie mogą wejść do mojego…a z drugiej strony niektorzy mogą…niektorzy na hasło niektorzy bez…czy ktos mi powie co jest grane…ja sie juz pogubilem…i wszyskim mowie ze to jest przez tego XP…bo go nie nawidz…siedze juz od xxx czasu na w2k i do tej pory czyli do czasu jak nie mialem netu z sieci lokalnej bylem bardzo zadowolony, a teraz skoro jest taka mozliwosc wymiany plików to jestem wkurzony…POMOCY! !!

przejrzyj sobie opis http://www.banita.pl/konf/smbprzeg.html

dzieki…czegos takiego szukałem… !!