Postaram się jak najkrócej przedstawić moją sytuacje. Chce zmienić internet na Netię (6 MB/s na lini TP). W domu są 2 komputery - oddalone od siebie dość znacznie (ok. 15 metrów, 1 na parterze, drugi na piętrze, po drodze dobrych kilka ścian, więc sygnał nie będzie miał lekko). Chciałbym mieć w domu internet bezprzewodowy (bo ciągnięcie kabla do tych 2 kompów będzie bezsensownym rozwiązaniem), więc prawdopodobnie będę potrzebował router WiFi i… no właśnie, na tym moja wiedza się kończy. Ktoś mi wytłumaczy jak to wszytko rozwiązać? Jaki sprzęt potrzebny itd.
Zrobiłem mały schemat, tak dla ułatwienia pracy Chciałbym raczej, żeby podłączenie było na lini nr 1, bo dwójka nie jest moją własnością, zaznaczyłem ją raczej tylko informacyjnie.
Kupujesz router wi-fi z wbudowanym modemem ADSL (annex A).
Podłączasz router do gniazdka telefonicznego, z którego “płynie” Internet.
Za pomocą oprogramowania routera (najczęściej prostego kreatora) wprowadzasz parametry techniczne, hasła, nazwy użytkowników, itp. tworząc tym samym sieć.
Łączysz router kablem z komputerem, albo po prostu uruchamiasz wi-fi na laptopie i już powinno śmigać.
Nie lepiej na USB? Imho lepsze, wygodniejsze. W razie czego (na przykład przyjdzie kolega z laptopem) to podłączasz i śmigasz od razu. Podłączysz z tyłu obudowy i nie będzie przeszkadzał w niczym. Polecam takie rozwiązanie.
I co z tymi routerami, lepiej Netii sprzęt czy osobno kupić? http://www.ceneo.pl/1357146 - coś takiego się nada? Nie wiem jeszcze co z wejściami WAN - RJ45 lub RJ11? Czym się różnią, z którym mam wziąć modem?
A propopopo routera który daje Netia: szukałem informacji na jego temat w google i nic konkretnego nie znalazłem.Moim zdaniem kupić osobno router, dorzucić kilka złotych i mieć sprawdzony router.
No właśnie, też szukałem i też niczego nie znalazłem. Więc raczej zdecyduje się na swój modem. No i kwestia kabla - tylko RJ11 tak? Bo ten DLink ma bardzo dobre opinie, ale to RJ45 mi kompletny mętlik teraz zrobiło…
Hola, hola Kabel z telefonu do routera, z routera bezprzewodowo na całą chatę (a przynajmniej tak to sobie wyobrażałem, bo do kompa mam dobrych kilkanaście metrów). Prawdopodobnie dokupię antenę większą, na wypadek jakby był zbyt słaby sygnał.
Parę dni temu testowaliśmy z kumplem sprzęt od TP czyli livebox i wifi pod usb. Odległość mojego kompa od routera ponad 20m przy czym 3-4 ściany na drodze (inne mieszkanie całkiem). O dziwo (!) śmigało bardzo dobrze, ta sama prędkość jak przy kompie w tym samym pokoju co router, a sprzęt od nich do najlepszych nie należy. Także proponowałbym wstrzymać się z dodatkową anteną, bo jeszcze okaże się, że niepotrzebnie kasę wydałeś Dokupisz jak wyjdzie, że faktycznie jest słabo. No chyba, że Ci kasy nie szkoda. Mnie tam by było.
Z routerów i kart dokładnych modeli nie polecę, ale na pewno dobry wybór to producent D-Link czy Linksys. Miałem z nimi do czynienia i żadnych problemów.
D-Linka DIR-300 bym wziął, ale znowu to RJ45… A co do anteny, to miałem właśnie taki sam zamiar, czyli dokupić jeśli będzie potrzeba, bo mi też szkoda kasy
Tutaj gdzieś czytałem że d-linki są bardziej awaryjne niż tp-linki.A co do tej anteny to kup sobie router, a jak nie będzie wystarczającego zasięgu to dopiero antene.