- zawesoła to ona nie jest. A jest to utwór Depeche Mode. Ciekawie jest porównać. Jest to jeden z nielicznych przypadków, gdy cover lepszy od oryginału.
- rzeczywiście dobre
jeśli chodzi o hip hop to świetny jest cholernie smutny kawałek ale hip hop
Raz Dwa Trzy - Pod Niebem
Akon-lonely -zawsze gdy leci ta piosenka przypomina mi moją wakacyjną miłość za którą bardzo tęsknie
xxxxxxxxxxxxxx - w zamierzeniu pewnie miało być ujmujące…jest ujmująco zabawne
W każdym razie wiem, że wielu nastrój poprawiła.
Ale jakos dziwie się, ze faceci tyle śpiewają o “złych kobietach :)” , a tak mało jest kawałków o wrednych samcach… a czasami chetnie bym sobie dla odmiany typowo feministycznej piesni posłuchała… jak ktos ma cos takiego na podorędziu bede wdzięczna za podsuniecie
============
Linka usunąłem ze względu na treści wulgarne. Magik
Metallica - Fade to Black
Guns & Roses - November Rain
Helloween - A Tale that wasn`t right
@toperro -no właśnie nie o takie chodziło
Nic w stylu
"I have lost the will to live
Simply nothing more to give
There is nothing more for me
Need the end to set me free
…
Cannot stand this hell I feel
Emptiness is filling me
To the point of agony
Growing darkness taking down
…
Death greets me warm, now I will just say goodbye
"
Chodzi o coś w przewrotny sposób podnoszącego na duchu
UPDATE:
Już sama sobie znalazłam:
niezawodny Hey i “Mru-Mru” oraz “Pomyłka S.”
O.N.A “Brylantyna”
ale to wciąż nie ma takiej siły (rozbrajającej) jak “Czwarty krok w nicość”
zatem czekam na dalsze typy
A który miałeś na myśli ??-
a/ z Sonaty fortepianowej b-moll opus 35 Fryderyka Chopina
b/ c-moll nr 2 opus 72 - jw
c/ z III Symfonii Es-dur opus 55 Ludwiga van Beethovena
d/ Łzy matki J. Szabata
e/ Ostatnia posluga Macieja Zembatego
Oj, asterisk, asterisk. A nie mówiłam? - Ty to masz refleks :roll:
Już czego innego szukamy. Nie mogę się powstrzymać, żeby czegoś jeszcze nie dopisać (ale już będę grzeczna )
Przypomniało mi się
“I will survive” Glorii Gaynor (o to to na pewno)
i “No more drama” Mary J Blige
Ale to wciąż za cienkie. Chodzi o taki żeński odpowiednik “Czwarty krok do nikąd” Syndesmo. Coś, co zabija intelektualnie!
to jesli tak , to moze
Scorpions - Winds Of Change (live With Berlin Philharmonic Orchestra)
Sting - Shape Of My Heart
Skunk Anansie - Hedonism
Nightwish - EverDream
1.Coldplay - Trouble
2.DIDO - Here With Me (moja ukochana… )
3.Texas - I’ll See It Through
4.Bon Jovi - Always
5.The Cranberries - Zombie
6.Sinead O’conor - Nothing Comers To U
7.Myslovitz - Dla Ciebie
8.Wilki - Son Of The Blue Sky
9.With Or Without U - i tu zapomnialem artysty…
U2
Cars - Drive
Chris DeBurgh - Lady in Red
Foreigner - I Want To Know What Love Is
Foreigner - Waiting For A Girl Like You
Queen - Who Wants to Live Forever
Fleetwood Mac - Little Lies
Bryan Adams - Please Forgive Me
3 Doors Down
3 Doors Down nie śpiewał piosenki With or without you.
Pomyliło Ci się chyba z tytułem piosenki “Here Without you” zespołu 3 Doors Down.
Dla mnie najbardziej smutną piosenką jest “hit” wyborczy Andrzeja L. :D, chodzi mi o coś tam, lalala “…Polske trzeba zLepperować…”, smutne
, wiecie o co biega
:-k taaa. Dzięki za przypomnienie całej masy ballad pościelowych i innych rozdzieraczy serca (niektóre naprawdę fantastyczne: coldplay, cranberries, myslovitz). Ale czy naprawdę nikt nie kojarzy czegoś, co mogłoby służyć za leitmotiv dla maxymalnie wqrzonej panienki (kobitki), która cieszy się, że pozbyła się tłumoka :lol: (nie chodzi tu tylko o klimaty z gat. love story). Pzdr.
Slipknot - Wait and bleed
Slipknot - Duality
Slipknot - Before i forget
a najlepsze
Slipknot - Everythind ends :lol:
Mów o sobie - topik został reanimowany
właśnie przez Ciebie po 9 dniach
OT - powinieneś usunąć swojego posta :rotfl: (to nie czat [-X )
-wiesz, ale to są wyznania jakiegoś psychola wykrzykującego swój ból (w Everything Ends - zdradzonego) -czyli nadal dziewczyna sobie nie pośpiewa ;D
Skoro w takiej formie pisze o moim refleksie - to
i tak też dostałaś odpowiedź.