witam:)…zaznacze, ze jestem dziewczyna i raczej komputerowego slownictwa w swoim slowniku wymownym nie posiadam, i troche nie zadazam jesli chodzi o budowe i wogole za kompem…ale do rzeczy…mam problem, dostalam notbooka(nie wiem czy firma jest potrzebna ale napisze-medion), jest tu system windows 7, i mam internet bezprzewodowy(dodam ze jestem za granca,i niestety ale wszystko jest tu po szwabsku system,internet,nawet pakiet office)no ale do pewnego czasu spokojnie moglam ogladac seriale(jak na babe przystalo)filmy w necie online,tv polska na zywo…mialam przegladarke google chrome-podobala mi sie fajne bajerki i bylo ok!..a teraz do punktu wyjscia przejde…wszystko ladnie mi chodzilo,ale od jakis juz 4 dni nic mi nie chodzi tzn juz nie moge ogladac tego co ogladalam,strony mi sie wlaczaja pol godz!masakra jakas!!nie wiem czy to nie przez to ze aktualizowalam swoj antywirus…pare dni temu cos mi tam wyszlo,nacisnelam instaluj,2 razy mi sie wlaczal i wylanczal komp ale to chyba normalne, a no i po tym jak juz zostal na nowo zainstalowany to program ten zablokowal mi google chrome,nie wiem dlaczego ale cos tam pokazalo,a ze chcialam dalej z niego korzystac to odblokowalam go no i zaczely sie schody…takze nie wiem czy to ten antywirus…mam bullGuard9.0, a jaki byl poprzednio to nie mam pojecia…gdyby bylo tu cos po polsku to moze bym wiedziala co wtedy robie…a moze to nie przez tego anty tylko przez zapelnione dyski…w sumie to nie mam az tak zapelnione…no nie wiem pomoze mi ktos???bardzo prosze:))