To znowu ja 
Tym razem chyba mam problem z dyskiem wewnętrznym, WDC 250Gb.
Po zainstalowaniu systemu wszystko ładnie działa, zero zastrzeżeń. Mija dzień użytkowania i wszystko się sypie, szczególnie przy uruchamianiu systemu dźwięk jest spowolniony, metaliczny.
Miałem ten problem wcześniej ale zwalałem to na barki zdychającej płyty głównej, teraz płyta jest nowa, procek też (choć te same modele). Dlatego zastanowiłem się nad kwestią hdd. Info poniżej:
HD Tune:
Cristal:
Podaj konkretnie jaki masz sprzęt to raz, a dwa, wymień kabel SATA od dysku (parametr C7 i monitoruj czy wartość, która ma kole 800 się nie zwiększa).
Komputer mam słabiutki, nie stać mnie na razie na lepszy:
Pentium ® D 2,66 Ghz
4 Gb Ram
Radeon X1300
Kabelek zmieniony, wartość 797
Aktualizacja 805
Aktualizacja II 816
Czyli, albo dalej przewód sygnałowy lub kontroler sata płyty lub kontroler dysku.
Nowy kabel sata i zmień port sata na płycie dla dysku.
Jak będzie OK watość C7 ma się nie zmieniać, czyli jak będzie np: 820 tak ma zostać.
Dziwne dziwności. Przepiąłem dysk na inny port, parametr C7 cały czas rośnie ale system wydaje się pracować normalnie 
Stan na dziś 843, system bez zarzutu
Robić coś dalej?
Dyski HDD zawsze w jakimś stopniu hałasują. Jak system teraz pracuje normalnie to nie ma sensu szukać dziury w całym.
Może i racja. Dziękuję wszystkim za zaangażowanie w temat