Witajcie…
Mam nastepujacy problem z moim kompem… Przez kilka pierwszych godzin pracy komp pracuje normalnie… Po kilku godzinach (4… 5…) zaczyna zwalniac, tzn system zatrzymuje sie na mniej wiecej sekunde po czym wszystko dziala normalnie … i tak co kilka minut. Zatrzymanie wyglada nastepujaco: myszka nie reaguje badz tez przesuwa sie po ekranie “krokami”, muzyka na ta chwilke “zamiera”… i tego typu anomalie.
Najpierw myslalem, ze to moj Norton tak wszystko zamula, ale po zmianie go na Sygate + Avast jest tak samo… Dysk jest 2 tygodnie po formacie i wykluczam, aby na to sytuacje mialy wplyw jakies programy-zamulacze… bo takowych nie posiadam. Dysk jest regularnie sprawdzany antywirusowo (mks-online + Avast! + Sygate + Sybate Search&Destroy), wiec ta mozliwosc tez wykluczam.
Wychodzi na to, ze to chyba wina sprzetu. Przegrzewanie odrzucam poniewaz komp wewnatrz jest dosyc dobrze “wietrzony” (2 x 80 na zasilaczu, 1 x Spire na CPU temp: 33-35C, 2 x 80 przod - wdmuchuje powietrze, 1 x 80 tyl - wydmuchuje powietrze, standardowy wiatrak na VGA).
Pozostaje wiec wina RAM’u, HD, ew. VGA…
HD jest nowy… mam go dopiero miesiac - wiec powinien dzialac.
RAM 2 x 128. Jedna z nich to Kingstone… druga niestety nie wiem…
A oto moj zestaw komputeriwy;
CPU - 1.8 Celeron + wentylator Spire,
VGA - Gainward GF 4MX 440
HD - Seagate Barracuda VII 80 GB 7200 rpm
Plyta MSI na chip’ie SIS
Zasilacz - Chieftec 360 W + 2 x 80 (wentylatory)
Obudowa - Big Tower… a wiec ciasno w srodku nie mam
System Win98 + wszystkie aktualizacje
Dodac chcialem jeszcze, iz zaden z podzespolow nie byl nigdy podkrecany.
Macie jakies pomysly, co powoduje te zatrzymanie?
Pozdrawiam
Darth