więc zaczne od tego, że ostatnio działo mi się coś dziwnego z kompem. Odpalałem wszystko chodziło itd ale przy odpalaniu tak jakby się nie bootowało… Pokazywało tylko obrazek jaki model płyty głównej i stało. Resety biosu, przekładanie kabli nic nie pomogło. Jako, że mialem kompa na gwarancji to go zaniosłem i po paru dniach powiedzieli, że mam zepsutą jedną kość Ramu i dysk. Więc kupiłem sobie nowy dysk (Seagate 500 GB)… No i sobie leci leci i czasem znowu to się dzieje… Gwarancja skończyła mi się wczoraj:/ Czasem pomaga reset biosu zworką, czasem wyłączenie pare raze kompa itd… W czym tkwi problem? Odrazu mówię, że bootowanie w Biosie jest ustawione dobrze.