Ta… nowa edukacja, punktu i inne bzdety. Tyle że po technikach i policealkach wiadomo do czego mniej więcej dążyć. W LO to tylko teoria i nic poza tym, same bzdety, nic nie mogłem po tym dostać - brak papieru. No i studia też musiały chwilę przez to poczekać. Co do kobit to niestety prawda, na informatyce jest ich mało. Ale jak ktoś chce latać za laskami to sobie zawsze ktoś znajdzie poza szkoła (w technikach i LO robi się różne rzeczy z nimi:)).
Chcesz to idź do technikum, ale poczytaj gdzie jest mniejszy roz… mniejsza rozwałka, nie patrz na średnie absolwentów, tylko na to czy faktycznie trochę Cię nakierują na tory. Ja wolę mieć średnią 3.0 a dobrej szkole anieli 4.0 w słabej. Papier papierem, ale potem przychodzi praca i są farmazony, że uczeń informatyki nie wie ile jest 2^10.
Po technikum masz ZAWÓD po LO NIE. Zawsze lepiej mieć wcześniej papier (zawód) bo nie wiesz nigdy co Cię w życiu czeka. Plany są tylko planami
Idąc do technikum masz zawód 2 lata wcześniej, jednocześnie tracąc rok. A idąc na studia i tak nie będziesz z tego korzystał raczej.Poza tym przynajmniej u mnie w mieście technika raczej trzymają poziom bliski gruntu… może jak się by trafiło jakieś porządne to miałoby to jakiś sens.
W liceum to tak naprawdę wkuwanie teorii i rycie mózgów. Sama teoria, zero praktyki. Jak postawisz Active Directory według podręcznika to ma działać, jak nie działa, to znaczy, że ty popełniłeś błąd. Jeżeli chcesz być dobry z matmy, fizy, chemii, polaka, geografii i innych pierdoł - wybierz liceum.
Technikum
Jeżeli zależy Ci na wiedzy z przedmiotów informatyczny, chcesz nauczyć się języka angielskiego zawodowego, liznąć trochę praktyki a przedmioty typu geografia, biologia odstawić na dalszy plan - idź do technikum. Sam chodzę do technikum i jestem bardzo zadowolony. Na lekcjach zawodowych jest najpierw teoria, a później praktyka, czyli weryfikacja wiedzy teoretycznej. Na czym można polegać, a co traktować z przymrużeniem oka.
Nie będę do niczego namawiał. Rób jak uważasz, uważaj jak robisz.
Po 1 nie trzeba mieć nie wiadomo ile punktów żeby dostać się do technikum. Gadanie o tym, że tu albo tam się nie dostaniesz bo na 1 miejsce przypada 20 uczniów jest nic nie warte. To samo słyszałem od mojego kumpla, mimo iż nie jestem kujonem(śr. ocen 4.0 i 70pkt z egzaminu) dostałem się bez problemu do Kasprzaka, patrząc na niektóre osoby w szkole uważam, że próg punktowy nie istnieje .
Po 2 po technikum masz zawód. W sumie tyle co nic ale zawsze możesz spróbować poszukać czegoś co odpowiada Twojemu profilowi np. praca w serwisie komputerowym, tam nie trzeba nie wiadomo jakiej wiedzy żeby coś zrobić. Po liceum nie masz nic oprócz tego że rok wcześniej idziesz na studia lub kończysz naukę (co w dzisiejszych czasach wydaje się być co najmniej niepoważne)
Po 3 będąc facetem nie trzeba chodzić do liceum żeby znaleźć dziewuchę. Równie dobrze możesz być uczniem technikum i mieć kobitę z zupełnie innej szkoły. Takie jest moje zdanie
Ja zaraz będę kończyć 3 klasę, profil informatyk właśnie w Kasprzaku i powiem że jedyną rzeczą na jaką mogę narzekać to poziom jaki reprezentują niektórzy nauczyciele. Gadka w stylu “Panie, dzisiaj wolna lekcja” jest dobra na początek, potem robi się lipa. Przykład? Proszę bardzo:
obecnie mam praktyki zawodowe, w tym tygodniu je kończę, jak przyjdę do szkoły zaczną się matury, święta i praktycznie połowa maja psu w du**. Zostają 2 tygodnie czerwca do nauki a z niektórych przedmiotów nie mam w ogóle ocen. Ciekawe co zrobię jak z któregoś pod koniec roku dostanę ocenę ndst, zostanie tylko “Welcome Sierpień” i poprawki jak to mawia mój znajomy.
Jak pisałem, to jest jedyna rzecz do której można się przyczepić. Ogólnie poziom nauczania nie jest jakiś wysoki(nie trzeba tyrać jak wół żeby mieć dobre oceny) ale również nie jest bardzo niski(jak człowiek chce się nauczyć to się nauczy). Dodam, że mój znajomy chodzi do Liceum Zamoyskiego i cały wolny czas spędza przy książkach, szczególnie teraz przed maturami. Może nie naucze się w technikum tyle co on w renomowanym liceum, ale przynajmniej będę miał trochę czasu dla siebie.
Będąc teraz na praktykach szef rzucił luźną propozycję pracy w wakacje, ucząc się w liceum mógłbym o czymś takim pomarzyć.
Dużo też się mówi że technikum jest dobre dla leni i tych którzy nie lubią się uczyć.
BZDURA!
Ja dzięki technikum zrozumiałem i polubiłem matmę, przedmiot który OD ZAWSZE był moją zmorą. Fakt że poziom jest podstawowy, ale są lekcje że idziemy z klasą z tematem który trochę jest z matmy rozszerzonej i też nie mam z nią problemu.
Zależy co chcesz zdawać na maturze
A na serio to zawodowe w każdym profilu. Nie oszukujmy się, po co komuś biologia kiedy chce iść na politechnikę czy inne studia o kierunku informatycznym. Podstawy trzeba znać ale w przyszłości więcej się nie przyda, szczególnie na informatyce
Przedmioty zawodowe są ważne bo oprócz matury w czerwcu zdaje się egzamin zawodowy, po którego zdaniu otrzymuje się dyplom technika. Można też zdawać maturę z informatyki ale jest o wiele trudniej i nic tak naprawdę ona nie daje.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem niektórym pewne kwestie odnośnie technikum. Jakby ktoś miał jakieś pytania to może śmiało je zadawać tu i na gg, priv i gdzie jeszcze chce, chętnie odpowiem(kilka takich osób już było)
Powiem tak, nie spodziewałem się, że temat się tak rozrośnie i przeczytam tak wiele różnych i często sprzecznych ze sobą wiadomości. Byłem na dniach otwartych w dwóch technikach w Warszawie: na Wiśniowej 56 ( ZSLiT) oraz na Zajączka (ZSEIL). Muszę stwierdzić, że obie szkoły dobrze się prezentowały, jednak szkoła na wiśniowej bardziej mi się spodobała. Dlaczego? Statystyki mogą kłamać, jednak coś w tym prawdy musi być, a szkoła widnieje w czołówkach i wygrywa wiele konkursów. Rozmawiałem z paroma uczniami i co prawda trzeba się tam przyłożyć do nauki ale mówią że szkoła prezentuje wysoki poziom pomimo, ze chodzą do technikum. Oferuje wiele stypendiów na które jak patrzę może i nie mam co liczyć ale dobrze świadczy o szkole. Ogólnie szkoła jest bardzo przestronna i mieści się również tam Liceum Ogólnokształcące, nie wiem na jakim poziomie, bo nie interesował się tym zbytnio. Jednak co za tym idzie będą dziewczyny - co prawda zawsze jakąś można znaleźć poza szkołą ale zawsze jest coś… To co podoba mi się w tej szkole, jest mnóstwo rozmaitych certyfikatów do zdobycia i pewna specjalizacja która by mi odpowiadała a mianowicie Systemy i sieci komputerowe oparte na technologii CISCO. Az tego co wiem certyfikaty CISCO są, że tak powiem dość poważane w tym kraju jak i za granicą. Do szkoły Ciężko się dostać ale myślę że łącznie będę miał ok 120-145pkt. Jak zauważyliście pewnie z tej wypowiedzi zdecydowałem się na technikum. Dlaczego? Wiele postów które znajdują się nad tym, potwierdza to, że osoby które wiedzą co chcą robić mają dość prosty wybór - technikum o danym profilu. Ja w tej chwili się zastanawiam nad profilem w technikum. Mianowicie technik informatyk bądź technik mechatronik. Na profilu informatycznym biorę pod uwagę takie specjalizacje: Systemy operacyjne i sieci wg programu CISCO bądź systemy operacyjne i sieci oparte wg programu Novell. Zaś na profilu mechatroniki biorę pod uwagę takie specjalizacje: Maszyny inteligentne i roboty albo obsługa maszyn sterowanych komputerowo. Każdy powinien robić to, co lubi. Ja komputery bardzo lubię, lubi przy nich majsterkować, próbować nowych rzeczy i uczyć się cały czas czegoś nowego. Z mechatroniką nie miałem nigdy styczności, więc nie wiem czy to polubię. Na dzień dzisiejszy zapotrzebowanie jest na informatyków, ale jak będzie za 5, 10 czy 20 lat? Coraz więcej osób decyduje się na ten kierunek… Tak więc może być ciężko o pracę… ale też chęć nauki czegoś z czym nie miało się nigdy styczności też wydaje się niepewna…
mati199537 , jeżeli technikum z przedmiotów maturalnych/ przydatnych potem na studiach nie będzie ustępowało przeciętnemu LO to możesz iść do technikum. Bo takie jakie opisał np. pozdro jednak jest imo średnim pomysłem. Już ludzie po rozszerzonej matmie i fizie podobno mają spory skok materiału idąc na studia. A o ile mniej będzie w LO o tyle więcej trzeba będzie w szybkim tempie nadrobić. Jak wyglądają realia jeżeli chodzi o informatykę to nie mam pojęcia, nie moja działka.
Jakbyś jeszcze zastanawiał się nad wyborem liceum czy technikum, mój przykład.
Też chciałem iść na coś związanego z informatyką, więc wybrałem liceum o profilu mat-inf.
6 godzin polskiego, 3 informatyki i 3 matematyki w tyodniu. Średnio raz w miesiącu wycieczka do teatru i dodatkowo zawalenie materiału z innych przedmiotów. 43 godzin lekcyjnych w tygodniu, tylko 6 którymi jestem coś zainteresowany a 3 z których wynoszę coś więcej niż nos cięższy o kilka ziarenek tabaki.
Na matematyce jest nawet dobrze tylko strasznie mało lekcji, a informatyka to czas na odrabiania lekcji ew. “szczelanie hedów” w Cs’ie bo ten przedmiot jest kompletnie olewany, jeśli chciałbym zdawać maturę z informatyki z materiału na lekcjach to musiało by to być rysowanie tabelek w Wordzie. Dlaczego w Wordzie? Bo nie każdy Excela ma ( prawdziwa sytuacja z ostatniego sprawdzianu czyli 2 miesiące temu). Nauczycielka sama nas zachęca do urywania się z lekcji bo może wcześniej kończyć, a że żona burmistrza to nikt nie podskoczy, jej ulubionym zajęciem jest przeglądanie teorii spiskowych o katastrofie Smoleńskiej i tak cały rok.
Podjąłem już decyzję, nawet już jestem po badaniach do technikum. W maju będę składał papieru do dwóch szkół wymienionych w moim poście powyżej. Z matematyką i fizyką nigdy nie miałem w szkole problemów, z matematyki śmiem twierdzić, że dobrze mi idzie ( jeden konkurs powiatowy wygrałem). Co prawda nawet, jeśli technikum mnie nie przygotuje odpowiednio do matury rozszerzonej z matematyki czy fizyki, bądź jeśli będę miał problemy na studiach, zawsze mogę wziąć korepetycje u starszej siostry, bądź u jakiegoś nauczyciela.
Dobrze dobrana szkoła bardzo ułatwia przygotowania. Oczywiście zawsze się można nauczyć od 0… ale lepiej żeby się jak najlepiej przygotować i jak najmniej narobić
Technikum Informatyczne to strata czasu. Poziom tych szkół jest słaby. Jedynie studia informatyczne dadzą ci szansę na rozwój zawodowy czyli i kasa odpowiednia. Z tytułem magistra inżyniera informatyka zarobisz dużo więcej na początek nawet. W takim TI dopiero na koniec szkoły gdzie jest programowanie zrobi się przesiew uczniów bo większość polegnie na programowaniu i tak w stopniu podstawowym. Mam co roku praktykantów z TI z różnych szkół państwowych/prywatnych etc. i poziom jest słaby. Szkoda czasu, skończysz po takim TI jako jakiś serwisant w piwnicznym serwisie czy jakimś x-komie bo wszędzie wymagają wyższego wykształcenia niezależnie co potrafisz.