Trudna instalacja Ubuntu. Wcale nie!

Jak ty nie zawiedziesz to jest 99% szans że wszystko będzie ok.

Przez Wubi instalujesz Ubuntu właściwie jak każdy inny windowsowy program. Zagrożenia na 99% nie ma, tzn. na pewno nie ma, zakładając że nie będziesz pierwszym przypadkiem, w którym coś się stanie.

Ale, czy ktoś próbował ? :o

P.S. Neostrada będzie mi chodzić ??

Będzie, i próbowało wiele osób.

Kriz , troszkę zaufania do ludzi i komputera (albo chociaż do ludzi :wink: )

Tak, w ramach testu próbowałem jak Ubuntu sobie poradzi na partycji NTFS instalując przez Wubi. Wydajność pewnie (na oko) trochę gorsza niż na ext3 czy xfs. ale dobre i to.

A temat Neostrady wałkowany setki razy, zainteresuj się UbuDsl.

A jakbym napisał ten temat?

Mam jeszcze dwa krótkie [mam nadzieję, że ostatnie] pytania:

  1. Czy jeśli zainstaluje Ubuntu na dysku D, czy GRUB znajdzie Windowsa na dysku C ??

  2. Czy sterowniki neostrady z visty nie będą gryźć się ze sterownikami z ubuntu ??

Z góry dziękuje za liczne odpowiedzi… bo ja niestety windows’owiec od urodzenia :expressionless:

tak

nie

Instalujesz przez wubi czy normalnie

Niestety jeszcze jedno pytanie przyszło mi do głowy :frowning: :

Ile Gigabajtów to optymalne miejsce dla Ubuntu ??

Jak by co, to mam 2 dyski, kolejno: 78 GB i 230 GB

W dniu 28.05.2008 , o godzinie 14:09 został dopisany post przez Kriz

Install inside windows, czyli coś jak Wubi, tylko że już dawno mam CD z ubuntu 8.04 :slight_smile:

Na oryginalnej płytce Ubuntu można przeczytać że Ubuntu potrzebuje co najmniej 4GB. Jeżeli masz w miarę dużo miejsca na dysku to warto dać 10 - 15 GB żeby mieć spokój.

Jeszcze pytanie…

Vista - dysk C

Ubuntu - dysk D

Jeżeli jeden z nich się usunie [uszkodzi], czy drugi będzie mógł działac bezproblemowo ??

nie dysk tylko partycja.

Jeśli instalujesz przez wubi i uszkodzi Ci się windows to Linuks też… jak zainstalujesz normalnie (nie przez wubi) to systemy będą od siebie niezależne.

Instalowałem w ten sposób i powiem szczerze, że jest to tak samo proste jak zaparzenie kawy czy herbaty. Całość ogranicza się do wyboru dysku do instalacji, obserwowania paska postępu i wybrania podczas bootowania systemów UBUNTU, a potem znowu obserwowania paska postępu. Nawet system sam partycjonuje dysk :wink:

Na dzień dzisiejszy instalacja linux’a jest tak samo prosta jak windy.

Nie wiem jak jest z Vistą, ale instalacja większości dystrybucji Linuksa w moim odczuciu jest prostsza niż XP.

XP też jest w miarę prosty w instalacji. Z resztą, wszystko da się zrobić, jeżeli czyta się ze zrozumieniem.

Też prawda :wink: W tym przypadku nie ma za bardzo sensu dyskutować co jest prostsze, nie o o tu chodzi. Ale trzeba przyznać że Wubi przerósł wszystkie instalatory.

i sprowadza linuxa do poziomu kliknięć. Wcześniej użytkownik musiał włożyć trochę wkładu własnego, a teraz tylko klika.

Problemy czy obawy związane z instalacją wynikają z tego, że mamy już jeden system i chcemy upchnąć drugi. Dla osób, robiących (operację) pierwszy raz jest to dość stresujące przeżycie (zwłaszcza jeśli nie zrobił kopii danych :wink: )W przypadku stawiania jednego systemu na czysty dysk praktycznie nie ma problemów w żadnym instalatorze - czy to Linuksa, Windowsa, Solarisa czy BSD. Postęp jaki widoczny jest w Linuksie (oczywiście pisze o instalacji) praktycznie doprowadził do tego, że przestaje to być magią i jest uproszczone do granic przyzwoitości. Ciekawie zapowiada się instalator openSUSE 11. Tutaj naprawdę będzie skok w porównaniu do 10.3.

Prawda jest taka, jak ktoś chce to zrobi. Tak więc, zachęcam do testowania i poznawania innych systemów operacyjnych.

Zależy dla kogo. Znam osoby, które miały pierwszy raz styczność z linux’em i doskonale sobie poradziły.

święte słowa. :roll: Dla chcącego nic trudnego :wink: