Wrzucę ten temat w “Na luzie” (bo najbezpieczniejszy) - oczywiście mógłby iść w “Forumyyy”… ale po co temat skazywać na poniewierkę… :lol:
Rzecz będzie o umiejętności dyskutowania - czyli o chlebie powszednim naszego Forum!
Wielkiej przedmowy nie będzie, bo bym Was chyba zanudziła - ale chciałabym zwrócić uwagę na to, że sztuka dyskusji jest rzeczą niezmiernie trudną, bo raz po raz - zupełnie nieświadomie wpadamy w pułapki trudnej sztuki komunikowania się i popełniamy błędy, które nie służą dalszemu dialogowi.
Dlaczego to robimy?
Przeważnie wtedy, gdy podświadomie czujemy - że przeciwnik jest od nas silniejszy i dlatego też wtedy działamy zupełnie nieracjonalnie (na oślep) i zapętlamy się we własnych niskich instynktach… po to, by dopiec delikwentowi, bo inaczej - będziemy czuli się przegrani (we własnym, skrzywionym mniemaniu)!
Przedstawię teraz coś, nad czym warto się trochę zastanowić - słowami Artura Schopenhauera. Światowej sławy to filozof - ale filozofia nie bywa tylko nudna, ale też jest zjadliwa, zwłaszcza - jak przekłada się na życie forumowe!
I jak się ktoś nad tym troszkę zastanowi, to będzie fajnie!
Czyli co robimy, zupełnie nieświadomie - by dopiec przeciwnikowi! :twisted: