Trudna sztuka dyskusji

Wrzucę ten temat w “Na luzie” (bo najbezpieczniejszy) :wink: - oczywiście mógłby iść w “Forumyyy”… ale po co temat skazywać na poniewierkę… :lol:

Rzecz będzie o umiejętności dyskutowania - czyli o chlebie powszednim naszego Forum! :slight_smile:

Wielkiej przedmowy nie będzie, bo bym Was chyba zanudziła - ale chciałabym zwrócić uwagę na to, że sztuka dyskusji jest rzeczą niezmiernie trudną, bo raz po raz - zupełnie nieświadomie wpadamy w pułapki trudnej sztuki komunikowania się i popełniamy błędy, które nie służą dalszemu dialogowi. :frowning:

Dlaczego to robimy?

Przeważnie wtedy, gdy podświadomie czujemy - że przeciwnik jest od nas silniejszy i dlatego też wtedy działamy zupełnie nieracjonalnie (na oślep) i zapętlamy się we własnych niskich instynktach… po to, by dopiec delikwentowi, bo inaczej - będziemy czuli się przegrani (we własnym, skrzywionym mniemaniu)! :frowning:

Przedstawię teraz coś, nad czym warto się trochę zastanowić - słowami Artura Schopenhauera. Światowej sławy to filozof - ale filozofia nie bywa tylko nudna, ale też jest zjadliwa, zwłaszcza - jak przekłada się na życie forumowe! :slight_smile:

I jak się ktoś nad tym troszkę zastanowi, to będzie fajnie! :slight_smile:

Czyli co robimy, zupełnie nieświadomie - by dopiec przeciwnikowi! :twisted:

Całość zaczerpnięta stąd:

http://psphome.dhtml.pl/reguly_erystyka.html

Z tejże strony -

W związku z wątpliwościami regulaminowymi, dotyczącymi

prawa do skopiowania przedstawionej informacji - zamykam

czasowo do wyjaśnienia.

Postawioną , mocno kontrowersyjną, diagnozę,

pozostawiam prywatnej ocenie Userów.

Zwłaszcza w kontekście