Twój życiowy rekord

Trzykrotne wejście na giewont :hahaha:

Przepłynięcie w pław zalewu czorsztyńskiego :smiley:

Ja nigdy na giewoncie nie byłem-zazdorszce ci :wink:

Ja też mieszkam w górach i mam pod nosem Snieżkę, polecam także :wink:

Wielkie dzięki, chociaz do tej pory nie wiem jak mi sie to udało :wink:

no ja sandacza nigdy nie zlapalem poza takim 25cm ktory wrocil do wody oczywiscie OOOO przypomnialo mi sie 120 uklei w 45min (we dwoh z qmplem)

Mino ty to jestes zawodowy rybak :wink:

2 miejsce w zawodach szkolnych w siatkówkę, halówkę … :slight_smile:

128 zabić w Medal Of Honor AA - Gra sieciowa :slight_smile: (10 userów)

1050 wirusów 2 lata temu :slight_smile:

3 faule jednego meczu :slight_smile:

4 razy prześwietlany jednego roku :stuck_out_tongue:

Szkolnych :? Co to za osiagniecie?? :stuck_out_tongue:

Ty Speed w kulturze to raczej rekordów nie masz! !!

Raczej osiągnięć.

No troche przyznam przesadziłeś. Dla mnie rekordem może być złapanie 2cm rybki, a dla innego Występ albo wygrana w zawodach szkolnych. Zaley jakie kto ma ambicje :?

Aha jeszcze jedno. Kiedys Shark przy swoim zdjęciu miał info. Po przeczytaniu go można szybko wywnioskować, że jeszcze dużo rekordów przed nim :wink:

Moje rekordy to moje medale. Podobno mam dobry wynik na 60 m 7,4 s wiec to tez jest dla mnie rekord :wink: Najbardziej jestem dumny z rekordu ze nie piłem na imprach ponad 3 miesiące i rzucilem palenie :wink:

mój rekord to wytrzymanie bez kompa przez 3 miechy

Mój rekord to 27 h non-stop przed kompem :smiley:

170 km/h

Renault Fuego 1.6 GTS rocznik 1981

3 lata temu :slight_smile:

No to może z innej beczki :smiley:

Spałem przez 26 godzin non stop, ani razu się nie obudziłem !!

Nie byłem pod wpływem żadnych środków nasennych, alkoholu ani niczego podobnego. Poprostu lubię sobie pospać :smiley:

To ja 220 z ksiedzem :wink:

Giewont to nic ciekawego, znam lepsze szczyty.

Zawsze tak jest, jak np. byłem w Tatrach, to ktoś pyta: A na Giewoncie byłeś? :smiley:

Bo najpopularniejszy.

A z rekordów… Musiałbym wszystko przemyśleć, co można zaliczyć do nich

hehe :slight_smile:

Czyżby pogoń za uciekającą narzeczoną? :wink:

Ja byłem! A czy stoją tam jeszcze kobitki z cytrynadą we wiadrach?

:D:D:D No niebardzo.

Czyli nie stoja :lol: ???

…przepraszam, to ja mam taki kawał targać litry napojów! Gdzie te dziołchy się zapodziały, halny je wywiał czy cuś?

Damian co tam jest w ich zastępstwie bo inaczej więcej tam nie pojadę?

Czy ja mam rose zlizywać z kosodrzewiny czy jak? To skandal! !!