chodzilem z Windowsa na dziwne stronki i nagle postanowiłem odpalic Linuxa, Linux nie widział dysków i wywalał błedy, wiec dzis robie frmata partycji z Linuxem i z Home, instaluje linuxa i co???Błedów nie wywala, ale dyskow znowu nie wykrywa, zawsze były na pulpicie ale teraz nawet w komputerze nie ma ch, jest tylko dysk z Linuxem.co zrobić???Czy to rzeczywiście wirus???Czy siedzi on na partycji Swap, ktorej nie można sformatować???
Jeden - nie chodzić po dziwnych stronkach. Jedyne objawy to to, że GNU/Linux nie montuje partycji windowsowych? No to może coś z nimi nie tak. ntfs-3g nie zamontuje partycji jeżeli nie zostały wcześniej odpowiednio odmontowane. Np. po resecie pod windows i przełączeniu GNU/Linux partycje nie zamontują się automatycznie. Złośliwy kod raczej nie mógł przejść na GNU/Linux czy do swapa z prostej przyczny - windows nie czyta systemów plików takich jak swap czy ext3. Możliwe, że to na windowsie jakiś złośliwy kod powoduje niemożność poprawnego odmontowania partycji.
nr47 , Na windzie-wykluczone mam Kasperskiego, a tak poza tym to możesz raźniej??/Nie kapuje o co ci biega, wcześniej linux czytał dyski. Jestem początkujący, wyjaśnij mi to raźniej co napisałeś w tym poście.
Czy jedyna zmiana to to, że GNU/Linux nie montuje dysków? Podaj jakiej używasz dystrybucji.
Domyślam się, że używasz ntfs-3g. A ten nie zamontuje partycji automatycznie, jeżeli nie została poprawnie odmontowana. Dzieje się tak np. po nagłym restarcie pod windows. Czy jeżeli włączysz windows i od razu uruchomisz ponownie nie robiąc nic poza tym, to problem nadal występuje?
Używam Linux ubuntu 7.10,
pierw napisz co to jest bo nie mam zielonego pojęcia o czym piszesz :mrgreen:
Za wikipedią:
Ale skoro masz Ubuntu 7.10, to masz ntfs-3g.
Powtórzę: Czy jeżeli włączysz windows i od razu uruchomisz ponownie nie robiąc nic poza tym, to problem nadal występuje?
Uruchom Windowsa w trybie awaryjnym, wyłącz (poprawnie) i włącz ubuntu.
matiit , wystarczyło uruchomic ponownie Linuxa :mrgreen: już wszystko OK!
// Połączono posty.
a jednak nie Ubuntu raz widzi dyski, a raz nie
Dawid12345 ,
Proszę o dostosowanie swoich przyszłych wiadomości do tego ogłoszenia: viewtopic.php?f=3&t=213590
Masz włączone ubuntu, widzi partycje, wyłączasz ubuntu i włączasz od razu ubuntu (ni włączając windowsa) to też nie widzi?
włączam Linuxa a ten widzi 3/4 partycje windowsowskie , restart kompa, włączam drugi raz Linuxai to samo, widzi 3/4 partycje windowsowskie
może coś z 4 jest nie tak?
matiit , nie mysle bo jak go dziś zainstalowałem, restart kompa linux nie widzi dyskow, właczam windowsa a następnie restart i linux juz wtedy widział wszystkie 4 dyski, a teraz przed chwilą byłem na Linuxie, właczam windowsa i było cos takiego jak ,Tryb awaryjny’’, ,ostatnie znana konfiguracja’’ itp…już nie mam pojecia
Po prostu:
-
uruchom komputer
-
wybierz windowsa
-
zamknij go poprawnie
-
włącz od nowa komputer
-
uruchom ubuntu
Dyski powinny być. Możliwe że coś jest też z nimi nie tak skoro tak sobie znikają. Jeśli problem będzie się powtarzał to napisz.
zielonylinux , tak włąsnie zrobiłem chwilke po instalce Linuxa(wczoraj) i wtedy Windows widział wszystkie dyski, później po nast. uruchomieniu nie widział wcale, a później widział 3/4 tak jak już pisałem.Nigdy sie to nie działo przedtem miałem Ubuntu i widział dyski, ale wywalał błędy wiec go reinstalowałem.
Ma ktoś jeszcze jakies pomysły???
Zrobić partycje jako Ext3 albo Fat32.