Edytor tekstowy: co jest pod ręką - GEdit, nano/Kate
Edytor html: Quanta+, Kate
Firewall: iptables + KMyFirewall
Przeglądarka grafiki: EOG/Gwenview
Klient IRC: Konversation
Czytnik RSS: Akregator
Może nie będę komentował rzeczy wynikających z domyślnych ustawień.
Pod Debianem długo korzystałem też z KDE, ale zapragnąłem odmiany. GNOME mi się bardzo podoba, aczkolwiek w KDE pracowało mi się wygodniej. Może przyzwyczajenie? Gnome jest dużo uboższy (out of the box) i trzeba trochę się nakombinować, żeby uzyskać efekt, choć pewnych rzeczy, które ma brakuje w KDE. Generalnie dla mnie w KDE dużo więcej da się skonfigurować i jest to prostsze. Z Xfce dopiero eksperymentuję ale też bardzo mi się podoba - szybkie i ładne.
Widzę, że jest to tutaj wybór dość wyjątkowy (pozdr. Death ). KOffice jest dla mnie po prostu dużo wygodniejszy, ma prostszy, czytelniejszy interfejs, no i działa szybciej. A i tak nie korzystam z pełni jego funkcji, nie mówiąc już o, bądź co bądź, bardziej jeszcze rozbudowanym OOo. Do OpenO. sięgam czasem, gdy mam nadzieję, że lepiej, niż KWord poradzi sobie z odczytaniem *.doc. No i prezentacje pps, ppt odpalam zawsze w OOo. KOffice sobie z tym kiepsko radził (w starszej wersji, nowszych pod tym kontem nie sprawdzałem), a OOo 2.0 nie ma z tym, jak dotąd, problemów.
I tak nie wykorzystuję pełnych możliwości. Evolution postanowiłem po prostu przetestować i jest bardzo wygodny, szczególnie opcja tworzenia filtrów - bardzo przydatne i intuicyjne.
Siła przyzwyczajenia, po prostu Firefox (Iceweasel) jest dla mnie najwygodniejszy. Operę odpalam czasem, choćby żeby sprawdzić, czy strona dobrze w niej wygląda. Poza tym to też bardzo porządna przeglądarka.
Pracując już pod Gnome postanowiłem wypróbować Gaima i jest całkiem niezły, wszystko w jednym, choć parę rzeczy mnie w nim wkurza, to aktualnie właśnie z niego korzystam. Besprzecznie moim ulubionym jest Psi (tylko Jabber - po co więcej? ), Gajim - jako jedyny łączy mi się z chrome.pl, no i wyświetla opisy w rosterze. Tego brakuje IMO w Psi. Kopete - koncepcyjnie jest świetny (stawiam go obok Psi (może zaraz po), a jako multikomunikator - chyba najlepszy), niestety pod Kubuntu doświadczyłem z nim poważnych problemów stabilnościowych. Nie wiem, jak teraz, były aktualizacje, może jest lepiej. Pod Debianem nie sprawiał problemów. Polecam - wspaniała idea multikontaktów.
Co do KTorrent - podoba mi się bardzo możliwość wybierania z torrenta poszczególnych plików do pobrania.
Generalnie Amarok - spróbowałem i stał się moim ulubionym. XMMS jest przy nim niewygodny. Świetne możliwości zarządzania plikami, wygodne tworzenie playlist, bezproblemowa obsługa strumieni radiowych (+całkiem ciekawe predefiniowane), przeglądarka tekstów i bardzo przyjemny interfejs. Teraz korzystam z tego, co akurat pod ręką (nawet Totem - domyślnie się uruchamia), postanowiłem przetestować Rhytmboxa i Banshee, jak narazie ten drugi mi bardziej podpasował - też bardzo wygodny, trochę podobny do Amaroka ( ), ale znacznie mniej konfigurowalny.
Po prostu w Gnome korzystam głównie ze standardowych aplikacji. Stąd Totem, ogółem średni, choć całkiem przyzwoicie formatuje napisy. Kaffeine - wygodny i najlepiej sobie radzi z napisami (spośród programów, które wypróbowałem). KMPlayer - silnik MPlayera + dobra obsługa strumieni.
K3B - chyba najlepszy - wszystko, czego potrzeba + więcej. Gnome Baker - w sumie podobnie, brakuje mi sprawdzania poprawności wypalenia płyty (przez MD5 - tak jest w K3B). Nautilus i Brasero - zgiń, przepadnij. Zniszczyły mi chyba 3 płyty przez nieumiejętność dobrania prędkości zapisu (czy wybranie maksymalnej, nawet przekraczającej możliwości napędu O_o ) i pozwolenie na opróżnienie bufora.
Tak, czasem po prostu dużo szybciej i wygodniej wpisywać mi cd, cp, ls, mv itd., niż siedzieć w Konquerorze ;-).
… i w sumie Kate najwygodniejszy…
Nvu - bardzo ciekawy program, wygląda na naprawdę profesjonalny i godny polecenia, ale nie mogłem zdzierżyć, paskudnie formatował kod. Najlepiej w Kate ;-). Bardzo ciekawie się też zapowiadaBluefish
Raczej wolę Gwenview
Dlaczego? Bo był ;-). Ale poza tym jest na prawdę wygodny, przemyślany. Brakuje chyba tylko otwierania feedów/stron do których się odnoszą w zakładkach (a może już jest, tylko o tym nie wiem?).
środowisko graficzne - kde (+doinstalowanie gnome)
przeglądarka www - firefox
program pocztowy - niepotrzebny
pakiet biurowy - niepotrzebny (jak narazie)
antywirus - niepotrzebny
grafika - gimp
odtwarzacz audio - amarok
odtwarzacz video - niepotrzebny
klient p2p - niepotrzebny
komunikator - kadu
klient irc - niepotrzebny
klient ftp - niepotrzebny
nagrywanie cd - niepotrzebne (jak narazie)
edytor html - niepotrzebny
manager plików - nautilus (mam kde to powinien być konqueror ale jest nautilus )
manager pobierania plików - pewnie chodzi o firefoxa
manager grafiki - niepotrzebne
Jak widać większość programów jest mi nie potrzebna bo aktualnie moje siedzenie na komputerze ogranicza się do słuchania radia i przeglądania stron (raz na ileś jakiś wyjątek)