Upgrade z Visty (preinstalowana, NOTEBOOK) do Windows 7 RC

Wiem, wiem… podobny wątek był niżej, ale nie mam doświadczenia w upgradeowaniu systemu i raczej nigdzie nie znalazłem tematu w ktorym byłoby konkretnie opisane, jak to się dzieje w przypadku preinstalowanych systemów.

Więc pytam: Czy można dokonać upgrade’u z Visty Home Premium PL do Windows 7 RC ENG (chyba póki co taka jest dostępna), w przypadku gdy Vista jest preinstalowana/instalowana z ukrytej partycji notebooka (dokładniej Acer Aspire 5720Z)?

Jeżeli NIE , to mamy temat zakończony (w co wątpię).

Jeżeli TAK , to w jaki sposób działa taki upgrade? Ściągane są pliki Win7 i dodawane do “plików instalki” oryginalnej Visty na stałe, czy może na zasadzie ściągnięcia plików do TEMPa, z którego potem Vista przerabiana jest na Win7. Innymi słowy, czy po udanym upgradzie - w przypadku gdyby Win7 już mi się znudził - mogę przywrócić oryginalną Vistę z ukrytej partycji w totalnie niezmienionej wersji (tak jakby nigdy nie była upgrade’owana do 7-ki).

Z góry dziękuję za wytłumaczonko :slight_smile:

Pozdrawiam,

rozumiem że chcesz przeinstalować system jako główny. Odradzam.

Wykonaj backup systemu na DVD i obgraj laptopa na nowo tylko 7-mką. Ja bym nie próbował bezpośredniego upgrade’u.

Tak… jako główny. Oczywiście nie mówię tutaj o użytkowaniu po wsze czasy… chociażby na czas 1 tygodnia do testów (bo testowanie na VirtualPC czy innym takim środowisku to pomyłka). Chcę tylko mieć pewność, że po takim ugradzie będę miał do czego wracać, że upgrade nie rozpieprzy mi oryginalnej instalki.

Dodane 07.05.2009 (Cz) 18:58

Nie próbowałem, ale raczej się nie da. Preinstalowane lapki z tego co wiem nie dopuszczają innej instalacji do siebie. Tak było gdy ludzie chcieli przechodzić z Visty na WinXP (Ci którzy posiadali oryginalne wersje BOX XP-ka). Nawet po wymianie dysku twardego nie szło na takim laptopie zainstalować XP. Jedyną opcją pozostawał downgrade (ale mogę się mylić… może później ktoś już to obszedł).

Ja bym spróbował raczej instalacji na VHD (link: tutaj) wtedy nic Ci się nie ‘spali’ :wink: