Uprawia ktoś z Was kulturystykę? :)

Witam.

Tak z ciekawości zapytam - uprawia ktoś z Was kulturystykę? To może przedstawimy swój plan treningowy, kto jak ćwiczy i ile podnosi… Tylko muszę wiedzieć, czy ktoś taki istnieje na tym forum ;).

ja uprawiam juz od 3 lat i podnosze 90 kg na klate 8)

Ja od roku troche trenuje.

IMHO to forum nie jest dobrym miejscem na tego typu sprawy.

W dziale “trening” na forum http://www.fbb.pl/ jest tego pełno

Ja ćwicze już 1,5 miesiąca. Biore na klate ledwo 55 raz :P. Ale to dopiero początki.

Mój plan:

Poniedziałek:

Klata

Biceps

wytrzymałość

przedramie

Środa:

Plecy

Tricpes

wytrzymałość

przedramie

Piątek:

Kaptury

Barki

Przedramie

A Wy koledzy jak tam?:stuck_out_tongue:

poniedzialem, wtorek środa piątek sobota niedziela ----> rower w tygodniu jakies 400-500km :smiley: jak ładna pogoda jest ;D

mateusz1990 - ja wiem, ale chcę się dowiedzieć, kto z tego Forum ćwiczy… A nie zdobyć jakąś wiedzę. Gdyby to było moim celem, to oczywiście pisałbym na Forach na ten temat. Chcę po prostu poznać trochę bardziej użytkowników.

Ja ćwiczę zaledwie dwa miesiące :lol:, ale nie zaczynałem ucząc się na błędach na szczęście. Zacząłem ćwiczyć z kuzynem, który trenuje już 4 lata, więc od razu zaczynałem od dobrego planu.

Na klatkę biorę 50kg, 10 powtórzeń w czterech seriach.

ŻuKo - Twój plan wydaje mi się trochę niezbyt dobry…

Nie jest wskazane w jednym dniu ćwiczyć dwóch partii a co dopiero w Twoim przypadku - 4! Należy sobie rozplanować na każdy dzień co innego. Mój plan wygląda tak:

.:: Poniedziałek (klatka piersiowa)

4 serie po 10-15 powtórzeń wyciskając na poziomej ławce, potem 4 serie po 10-12 powtórzeń na ławce ze skosa (głową leżąc na górze), potem 4 serie po 10-12 powtórzeń na ławce ze skosa (głową leżąc na dole). Ze skosa na górze pod kątem 50 stopni, a na dole z 40 stopni. I czwarte ćwiczenie na klatkę piersiową, to rozpiętki. Także 4 serie po 20-30 powtózeń na ławce poziomej. Pomiędzy tymi ćwiczeniami m.w. 3-4 minuty przerwy. Na koniec robię codziennie 4 serie po 60 skłonów - brzuszki na skośnej ławce z 40 stopni.

.:: Wtorek (ręce)

4 serie po 10-15 powtórzeń na biceps siedząc na krześle i podonsząc kilogramy (wiadomo jak). Potem ćwiczenie na triceps. Jako trzecie ćwiczenie, znowu biceps, czwarte ćwiczenie - triceps (oczywiście inne ćwiczenie od pierwszego), potem piąte na biceps. I jako ostatnie ćwiczenie - brzuszki, 4 serie po 60 skłonów na skośnej ławce pod kątem 40 stopni.

…: Środa (plecy i barki)

4 serie ćwiczenia na plecy, potem 4 serie ćwiczenia na barki, znowu ćwiczenie na plecy, i znowu na barki, i piąte ćwiczenie - na plecy. Każde musi być oczywiście inne. Na różne części pleców. Na koniec znowu brzuszki, 4 serie po 60 skłonów na ławce skośnej pod kątem 40 stopni.

.:: Czwartek (to, co w Poniedziałek)

.:: Piątek (to, co we Wtorek)

.:: Sobota (to, co w Środę)

.:: Niedziela - ODPOCZYNEK (musi być!)

Ja w trakcie przerw pomiędzy każdym z tych ćwiczeń, w Poniedziałek, Środę i Sobotę, ćwiczę przedramie (górna partia mięśni i dolna). Też po 4 serie w trakcie każdej przerwy w danym dniu.

A sprawnościowe świczenia, to ja mam na codzień. Czyli piłka nożna, siatkówka plażowa itp.

ŻuKo - polecam Ci zmienić trochę Twój plan treningowy, bo wg mnie jest on troche nie prawidłowy… Jeżeli ćwiczysz np. klatkę piersiową, to na pewno robisz za mało ćwiczeń, skoro w ten sam dzień cwiczysz jeszcze biceps, przedramię i wytrzymałość.

Przed treningiem robię 10 minut rozgrzewki. Tak samo po treningu.

:smiley:

Polecam pamiętać, że mięśnie regenerują się długo, w zależnbości od partii - piersiowe i plecy nawet 48h - więc dla mnie trening każdego dnia mija się z celem… Do tego trzeba odpowiednio się odżywiać i sypiać co najmniej 8h…

Treningi pon, śr, pt w zupełności starczą…

No co jak co ale ja z pustury coś ala komputerowy wrak człowieka :stuck_out_tongue: chodze do kumpla do garazu raz na dwa tygodnie z luzami a na klate biore 68 kg x 10 serii x 10 powtorzen w kazdej :confused: a nietrenuje wogule chyba ze wytrzymałość na rowerze …tygodniowo do 130-150km w trudnym terenie , ostatnio 11 dni w bieszczadach… na codzień w okolicy mojej miejscowości tzn. cały śląsk, haudy i te sprawy :smiley:

Nie mogę teog jakoś zmienić ,bo zrobiliśmy sobie siłownie z kolegami inas tam trochę ćwiczy ,oni ćwiczą już jakieś 0,5 roku ,więc nie zmienie. A w poniedziałek robie podobnie do ciebie kammienikl. Ale masz racje ,pogadam z kolegami ,żeby zmienić trochę plan ,bo widze ,że to Twoje lepiej wygląda!

ja w pelcak biore se 5 kilo wegla i latam z tym po mieście

Ten temat najbardziej podoba mi sie na tym forum. Kulturystyke ćwicze już kilka lat. Kamiennikl plan który podałeś również nie jest zbyt dobry, ja osobiście wprowadził bym do niego sporo poprawek. Długo trenujesz?? Zauważyłem również że nikt z was nie uwzględnia w swoich planach treningowych wogóle mięsni nóg, a nogi są bardzo ważne. Zacznijcie je ćwiczyć. Bo mając 140cm w klatce i 45 w udzie chyba niezbyt ciekawie sie wygląda :smiley:

to zależy w jaki sposób się interpretuje trening :wink:

ja nogi ciągle ćwicze. :wink:

na klate biore 62 kg a byłem 3 razy na siłowni. nie chodze częsciej bo mi się raczej nie chce :stuck_out_tongue:

Ja ćwicze nogi. Zamknąłem to w wytrzymałości ,bo te ćwiczenia ,które wykonuje są połączeniem wytrzymałości z mięśniami nóg ,a pozatym ja trenuje też w klubie sportowy biegackim i dużo biegam :).

squeet - masz rację, długo się regenerują, ale jak widać, pomiędzy klatką, plecami i barkami, ręcami - są dwa dni przerwy… Czyli 48h. Ale nie snu, tylko odpoczynku - i to wystarczy. Przez sen mięśnie rosną (bo odpoczywają), dlatego wskazane jest 8 godzin snu.

[alexsus]PL - takie trenowanie, to wiesz, gdzie możesz sobie wsadzić… :wink:. Jak już trenujesz, to regularnie i dobrze. A to, że bierzesz od razu 68kg na klatkę, to nic nie znaczy… Z takim treningiem, nie będzie dobrych rezultatów, bo skoro ćwiczysz 10 serii po 10 powtórzeń na klatkę (co jest całkiem nie prawidłowe) i to pewnie jeszcze jedno ćwiczenie tylko, to zapomnij o dobrym wyglądzie, bo klatka ma podzielone partie mięśni (górne, dolne, boczne i “środek”, czyli na środek są rozpiętki).

punkroker - też dobre. :twisted:

Arturek - ten trening jest dla trochę bardziej doświadczonych kulturystów, więc może dlatego wydaje Ci się nie prawidłowy, ale ja zacząłem od razu od takiego. Ćwiczę 2 miesiące dopiero, już pisałem. A mięśni nóg na siłowni nie ćwiczę, bo dużo gram w piłkę i jeżdże na rowerze, więc to mi wystarczy. Co prawda nie mam jakoś specjalnie wyrzeźbionych mięśni nóg, ale mam na nich dobrą masę i nie są obttłuszczone :lol:.

ŻuKo - jeżeli w jeden dzień tyle partii ćwiczysz, to na pewno nie wszystkie mięśnie klatki piersiowej wyćwiczysz, tak samo rąk.

Ale nie da się podważyć tego, ze przy wykonywaniu jakiegokolwiek ćwiczenia, minimalnie - ale zawsze - absorbujesz te partie mięśni :slight_smile: Ale jak ułożysz dobry plan - nawet ćwiczenia każdego dnia nie spalą Ci mięśni (co jest tragedią :|)

Nie spalą mięśni? … o co Ci chodzi?

Co do mojego planu treningowego, powym tak - ćwiczę od początku przez dwa miesiące z planem, jaki przedstawiłem wyżej i nie zdażyły mi się żadne naderwania mięśni, czy cokolwiek źle wpływającego na stan zdrowia. Żadnej kontuzji, żadnych zakwasów, nawet na początku. Jedyne, co zauważyłem, to to, że ten trening jest dla mnie bardzo dobry i widać rezultaty. To już zależy od organizmu, jaki jest wytrzymały itd…

no i tam je mam

pizz5gj.th.jpg

specjalnie for U , foto końca maja . pizz

[alexsus]PL - no i tak jak pisałem! Żadnych zadowalających rezultatów :twisted:. Popatrz na swoją klatkę piersiową. Masz minimalną przedziałkę pomiędzy dwoma piersiami. A powinieneś mieć to samo na dole piersi! Widać, że rozpiętek nie ćwiczysz. Z tego, co ja się domyślam, to Ty ćwiczysz tylko na ławce poziomej skoro tyle tych serii. No i widać to. A nie jest to prawidłowy traning!

Dla mnie to nie są zadowalające rezultaty… Nie wiem, jak dla Ciebie.

To może opisz dokładniej, jak ćwiczysz tą klatkę… Bo nie będę zgadywał.

A że podnosisz od razu po 68 kg to ja się nie dziwię, jesteś starszy ode mnie! :lol:. Jeżeli możesz, to napisz, ile masz lat. To Ci coś napisze.

Jak ćwiczysz za dużo - ma miejsce efekt spalania mięśni. Muszą one dużo pracować, a że po pewnym czasie już nie mają czego spalać, aby mieć siłę, nastepuje swoista autozagłada… Mięśnie spalają same siebie, żeby mieć siłę. Objawia się to przede wszystkim tym, że ciągle chodzisz zmęczony i boli. Nie myliś z zakwasami :slight_smile:

Dlatego trzeba uważać, bo spalony mięsień trudno jest odbudować!

DZiwnie cień pada :twisted:

Bemben mam od piwa a tez mi sie poprostu niechce

no facktycznie tylko taka mamy

niemam wyglądać jak pudzian tylko ‘normanie’ , No właśnie NIEWIESZ

:twisted:

17 lat skończyłem w kwietniu…