Ale ten „czysty” komu i po co potrzebny?
Ahaa - to może intrygować młodych i zdezorientowanych, tudzież zagubionych userów pokroju @Mrs.Incredibles aby gapić się w „czysty” Windows i intensywnie myśleć nad wymyśleniem koła.
W sumie ciekawe czy dysku nie da się podpiąć na SATA by wykluczyć adapter USB? (brak opcji zasilania dwóch dysków to nie wymówka, do weryfikacji można wyjąć SSD „SATA” i wrócić na niego po failu)
Potem można w UEFI wymusić wszelkie legacy i może też ruszy…
Nie będę dociekał jakiś pokrojów użytkownikiem jesteś Ty, bo najzwyczajniej mnie to w świecie nie interesuje. Jednakże domniemam, że nie zbyt wysokich jeżeli wiedzę człowieka oceniasz po zadaniu jednego pytania. Wszakże nie wykluczam hipotezy iż jesteś tym jednym jedynym nieomylnym na świecie. Tudzież bardziej precyzował bym w określeniu nie do edukowanym choćby z braku pojęcia o własnej niewiedzy. Bo reasumując to nie wniosłeś nic szczególnego w tym wątku, pomimo swoich nadzwyczaj prężnych i niezwykle potliwych starań.
Podejrzewam że gdy ja udzielałem się na tym i innych forach o tematyce komputerowej ty dopiero raczkowałeś ale to oczywiście tak nawiasem mówiąc. Fakt nie udzielam się już radą, jak dawno dawno temu…zapewne głównie z braku czasu i tego, że sprawy związane z komputerami dawno odeszły u mnie na dalszy plan ale to nie oznacza że ktoś kto nie zna mnie absolutnie może bezpodstawnie oceniać moją wiedzę i doświadczenie.
a np. po to aby mieć możliwość przywrócenia do życia komputera z którym nie ma żadnego kontaktu lub kontakt jest znacznie ograniczony i jednak za pomocą czegoś trzeba pobrać plik instalacyjny systemu w przypadku gdy nie posiada się go na CD bądź Pendrivie.
U mnie nie odpala.
Już spersonalizowałem nowy system więc formatować go nie zamierzam.
Tak zrobię, dzięki.
Dysk i w raz z nim oczywiście System ponownie startuje po podłączeniu go ponownie jako dysk wewnętrzny laptopa. Wnioski są chyba takie, że Windows najwidoczniej nie pozwala na start systemu poprzez zasilanie z portu USB.
W każdym razie dzięki za odpowiedzi. Myślę że uzyskałem satysfakcjonującą odpowiedź Temat uważam za zamknięty.
Plus ewentualnie chrome/ jeśli używasz własnych CSS i keys.db jeśli zapamiętujesz hasła do stron.
Reszta to śmieci odtwarzane przy starcie lub pobierane z internetów.
Wnioski są chyba takie, że Windows najwidoczniej nie pozwala na start systemu poprzez zasilanie z portu USB.
Póki co to Windows nie uruchomiłeś z USB, więc nie możesz twierdzić że na coś pozwala lub nie. I to nie Windows steruje zasilaniem dysku tylko firmware dysku, który może uzyskać wymagane lub nie.
Wystarczy wybrac najnowszy i wkleic w to samo miejsce w nowym FF a potem usunac z niego ten profil który tam powstał podczas instalacji nowego FF.
P.S.
Przy okazji, dobrze od czasu do czasu kopiowac profile Przegladarek.
Zawsze mozna w razie czego odbudować własny jak system padnie.
Kazda ma, u jednych to folder Default a u innych to bleblebleble.default
To już wszystko było wcześniej napisane, nie czytałeś?
Napisałem o kopiowaniu profilu i tak dalej.
Oględnie ponieważ sami piszą…
" Uwaga. Poniżej przedstawiamy jedynie ważne dane nadające się do odzyskiwania. Nie jest to pełna lista".
Więc stąd to moje może niezbyt dokładne stwierdzenie, co nie oznacza, że nie jest wszystko dobrze opisane.
Wcześniej napisałem:
Na przykład:
" Zakładki oraz historia przeglądania przechowywane są w folderze profilu Firefoksa w pliku places.sqlite.
Możesz sobie też skopiować cały folder profilu Firefoxa i wówczas będziesz miał cały Firefox jak na starym dysku, czyli wszystkie jego ustawienia i tak dalej, zastępując nowy profil lub mając dwa do wyboru, nowy i stary.
Podobnie jest z innymi przeglądarkami.
Ścieżka do profilu Firefoxa %APPDATA%\Mozilla\Firefox\Profiles
dokładna
C:\Users\twoja nazwa\AppData\Roaming\Mozilla\Firefox\Profiles
„Podglądając” oczywiście ten dysk HDD z USB nie będzie już jako C - tylko pod inną literą jaką mu przydzieli obecny system na lapku.
Nazwa profilu jest przydzielona losowo i składa się z cyfr i liter (nie ma „normalnej” nazwy) na przykład jhau9xdp.default-release-1638909198168 itp.
Więc nic nowego nie napisałeś - widać, że nie czytałeś, co wcześniej było napisane…
I tak i nie. Zakładki są tam gdzie napisałem, natomiast w places jest wszystko (zakładki, skasowane zakładki, odwiedzone strony, favikony etc.). To jeden z plików, który służy do inwigilacji użytkownika i profilowania.
Nazwa profilu jest przydzielona losowo i składa się z cyfr i liter (nie ma „normalnej” nazwy) na przykład jhau9xdp.default-release-1638909198168 itp.
Nie tak do końca losowe. Mozilla nie pochwaliła się nigdy jak generuje i po co ten ID. Znalazłem kilka pytań o to w sieci, ale wątki zostały zamknięte. Jest w źródle, więc można sprawdzić. Ale ja nie jestem programistą, więc nie mogę.
Podejrzewam, że wytłumaczyliby to potrzebą generowania identyfikatora pod swoją usługę synchronizacji, ale identyfikator jest gdzieś jeszcze zaszyty i odnawiany, nawet jeśli spróbujemy w konfigu profiles użyć innego ID, a dane z profilu które wymieniłem wrzucimy do docelowego profilu, to wtedy lis przekopiuje je do nowego profilu, przypisze mu ten identyfikator, a profil ustawi jako domyślny bez pytania i informowania o tym użytkownika.
Zatem Firefox również szpieguje. Jeśli ktoś łudził się, że tylko Chrome, chromopodobne i Safari to czas się przestać łudzić. Tak było bardzo dawno temu.
Otóż tam gdzie ja napisałem. I przy każdej zmianie zakładek są dodawane kopie poprzedniego pliku. Stamtąd również są wczytywane na starcie. Baza places to jest plik do synchronizacji i inwigilacji.
Wywaliłem bookmarks backup i w sekundę załadowały się z dysku…
I nie mam Firefox 88, widać w 89+ zmienili zachowanie i bookmarks backup jest olewany jako podstawa do wczytywania zakładek.
Niby w FX 109+ usuwa z 2000 wpisów z historii w mgnieniu oka bez zawieszania głównego procesu nawet na 5 minut (FX 108 usuwa po 200 i się zawiesza na kilka-kilkadziesiąt sekund).
Dlatego, że zostały wczytane z places. Usuń tę bazę to wczyta z miejsca gdzie one są, czyli bookmarkbackups. Places to śmietnik do keszowania i szpiegowania.