Uszkodzony adapter bluetooth - Czy z mojej winy?

Witam.

Ostatnio kupiłem sobie na allegro adapter bluetooth. W sumie nic specjalnego, taki za 10 zł + przesyłka. Działał zaskakująco sprawnie, lecz musiałem go odłączyć,i zrobiłem to przy włączonym komputerze. Myślałem że nic mu się nie stanie, przecież na USB zawsze tak wyciągałem wszelkiego rodzaju pendrive, kamery etc. i nigdy się nic nie stało. Po ponownym podłączeniu wyskakiwał komunikat że jedno z urządzeń usb ma awarię, ale system windows nie może go zlokalizować, teraz po jakimś tygodniu zero reakcji na jego podłączenie. I teraz pytanie czy posyłać urządzenie na na gwarancję (dyszka piechotą nie chodzi) czy sobie odpuścić bo uznają że adapter uległ uszkodzeniu z mojej winy (i obciążą mnie kosztami naprawy + wysyłka co może mnie wynieść drożej niż jeśli kupiłbym nowy adapter) ?

Gdyby tak było to nie było by funkcji bezpiecznego usuwania sprzętu, bo po co, lepiej zmień nawyki, bo oprócz BT za 10 zł można spalić porty USB, a przy dobrych wiatrach to czemu płyta miała by się nie spalić.

Zawsze możesz ściemniać, ale pewnie szybciej kupisz nowy sprzęt, bo gwar to zwykle 21 dni roboczych nie kalendarzowych.