Uszkodzony HDD?, błędy STOP

Witam.

Tuż przed wakacjami złożyłem komputer. Od początku niepokoiło mnie, że po włączeniu HDDLife Pro stan i sprawność dysku była wg. programu na poziomie około 54%. I niekiedy pojawiał mi się nieoczekiwanie błąd STOP 0x000000F4, a po restarcie nie wykrywało mi dysku. Dopiero po odłączeniu zasilania, przeczekaniu kilkunastu sekund bios przeważnie znowu wykrywał dysk. Postanowiłem poszukać przyczyny i po przeczytaniu sugestii ze strony Microsoftu wymieniłem kabel od zasilania dysku. Długi czas był spokój, ale ostatnio znowu zaczęły się nagłe błędy STOP, znowu ten sam - 0x000000F4. Uruchomiłem, więc HDDLife’a i niestety tuż po starcie włączył się alarm programu o kiepskim stanie dysku - 17%. Odczyt SMARTU w HDDLife i potem jeszcze w Victorii niestety nie wygląda mi na dobry. Uruchomiłem, więc test w Victorii i od około 300GB pokazywało coraz gorszy stan dysku w tamtym obszarze, a gdzieś około 324GB pojawił się błędny sektor (jeśli nie pomyliłem nazwy) i pojawił się ekran BSOD ponownie ; / Dodam, że wcześniej gdy instalowałem grę z obrazu płyty, także wyskoczył ekran STOP i to przy każdej próbie instalacji.

Stąd moje pytanie - czy oddać dysk na gwarancję, czy nie jest to może tak groźne jak mi wygląda i da się jakoś naprawić domowym sposobem bez ryzyka? Aha, dysk to Seagate Baracuda 7200.11 500GB 32MB Cache ST3500320AS.

Byłbym zapomniał - screeny z obu programów:

http://img76.imageshack.us/my.php?image=hddlifehy1.jpg

http://img76.imageshack.us/my.php?image=victoriayi6.jpg

No i na co ty czekasz? Na utratę wszystkich danych? Ten dysk trzeba było odrazu reklamować, sam z nim nic nie zrobisz - oddaj go na gwarancję, chyba ze wolisz kupić nowy.

Te seagety często padają dużo osób ma z nimi problemy

Dysk jest do wymiany to fakt, ale różnie bywa z dyskami zwłaszcza z kurierami, którzy przewożą te paczki, rzucając nimi na lewo i prawo stąd także bad sektory pojawiają się nader często.

ok, więc zrobię backup danych na płyty i go odeślę, dzięki za rozwianie niepewności :slight_smile: