Po wymianie zasilacza komp pod vista chodził stabilnie przez 1,5 miesiąca. Ostatnio pojawiły się 3 bluescreeny. Oto Opis błędu:
Oto logi:
Proszę o jakieś sugestie. Problem ze sprzetem raczej wykluczam bo xp na partycji D chodzi bez zarzutu. Urzywam go tylko do gier. także vista może być zaśmiecona.
Ostatnio miałem taki sam problem i okazało sie że Vista wymuszał mi wyższe napięcie na lini 12V przez co komputer się zawieszał i pokazywał Blue screny
Mój zaliczacz to właśnie ten: http://www.allegro.pl/item289962649_ama … _wawa.html Przyznam szczerze, że nie wiem jak zmierzyć napiecie, ale parametry są podane na tej stronce. To jeśli zalilacz wymuszał wyższe napięcie na lini 12V to co zrobiłeś. Zaznaczam, że wątpie żeby to było to bo 1,5 miesiąca po wymianie zasilacza Vista działała idelanie.
Jedynie to zrobilem to zle podpiołem wtyczkę od wiatraka na procu. Wtym momencie chyba pojawił się pierwszy niebieski ekran. Zoorientowałem się i podpiołem wiatrak własciwie. W sumie to nie pomogło.
To nie musi być wina zasilacza, ja też mam nowy ale zasilacz jest sterowany mikroprocesorowo co oznacza że to płyta a raczej system reguluje zapotrzebowanie na energię a Vista jak wiadomo ma bardzo zaawansowane zarządzanie energią lecz u mnie to nie pomogło.
Amacrox jest sterowany przez system (norma 12V ATX 2.0 )
Napięcia możesz sprawdzić chociażby programem EVEREST Home Edition. Jeśli linia 12V wskazuje więcej niż 12.60V możesz mieć podobny co ja problem.
Ja zmieniłem system na XP i mój komp odżył. Napięcia ma w porządku i jeszcze się przez tydzień nie zawiesił a robił mi to przynajmniej 6 razy dziennie.
Hmm dziwna sprawa. Powiem w ten sposób, że problemy zarówno z XP i Vistą miałem na starym zasilaczu 350 Wat Fortron (były zawiechy, niebeskie ekrany, czarne ekrany, dysk się wyłączał) . Wszyscy obwiniali zasilacz i kupiłem Amacroxa i problemy zniknęły. Może poprostu coś zainstalowałem, że tak się dzieje. Odinstalowałem te programy, które ostatnio instalowałem i zobaczymy.
Oto moje napięcie proszę oceń je jak to wygląda na moje jest OK.
Najczęstsze zawieszanie się z braku nieprawidłowego napięcia powstaje na przeglądarkach gdyż to one najwięcej zabierają mocy procesora a procesor jest jednym z najbardziej Watorzernych rzeczy i jak on obciąża system to obciąża wszystkie linie zasilacza (szczególne animacje flash na stronach)
Według normy ATX twój zasilacz jest poważnie uszkodzony bądź za słaby na twoją konfiguracje sprzętową.
+12V | 5% | +11.40V | +12.00V | +12.60V
+5V | 5% | +4.75V | +5.00V | +5.25V
+3.3V | 4% | +3.16V | +3.30V | +3.43V
-12V | 10% | -10.80V | -12.00V | -13.20V
-5V | 10% | -4.50V | +5.00V | -5.50V
+5Vsb | 5% | +4.75V | +5.00V | +5.25V
oto zrzut prawidłowego zasilania w tym wypadku z mojego zasilacza:
Na lini 12V masz spadek napięcia aż do 9.12V a powinno być od 12V do 12.60V
Na lini 5V masz przyrost napięcia aż do normy granicznej 5.50V
Szczególnie linia 12V jest kontrolowana przez system a urządzenia przy zasilaniu 9V naprawdę będą się zawieszać dość często.
Jeśli posiadasz stary zasilacz podłącz go i sprawdź czy napięcia nadal są nieprawidłowe. Jeśli nieprawidłowości się powtórzą twoja płyta główna może mieć uszkodzoną jednostkę sterującą zasilaniem. Jeśli napięcia się podniosą lub spadną jeszcze bardziej masz za słaby zasilacz.
Przyznam szczerze, że mnie trochę zdołowałeś. Obecnie wydawanie kasy na kompa w zasadzie nie wchodzi w rachubę, gdyż mam inne wazniejsze wydatki. Co prawda wszystkie podzespoły są na gwarancji.
Wydaje mi się, że mam trochę pecha bo zasilacz Amacrox Warior 400 W 450 pnf jest polecany przez wielu osób. A kolega jaki ma zasilacz???
Jedynie co mi przychodzi do głowy to że raczej jest to wina zasilacza. Na starym Fortronie 350W, komputer świrował (przykłądowo wyłączał mi się dysk, niebieski ekran i koniec już było po systemie), przy włączaniu czarne ekrany itd.
Myślalemo tym i problemy z niebieskimi ekranami na 95% pojawiły się gdy chciałem wyciągnęć kabelek (konkretnie czujnik temp) w trakcie pracy kompa. Kabelek zaplatał się o kabel danych Sata i dostał się w wiatrak na grafice, a wiadomo Palit SONIC + kreci mocno. Wydaje mi się, że kabelek uległ uszkodzeniu. Bo wczoraj popołudniu zmieniłem na nowy kabel SATA danych i jak na razie niebieskie ekrany się nie pojawiają.
Sądze, że może być to powodem, gdyż komp nie zawiesił się ani razu przez 1,5 miesiąca na nowym Amacroxie (wczesniej na Fortronie nie mogłem stworzyć płyty DVD gdyż się zawiszało wszystko).
jesdyne co się stało to komp zawiesił się z poziomu biosu, i musiałem resetować beteryjkę.
Zasilacz kupiłem na allegro w cooling.pl
W takim razie co mam napisć gościowi, że zasilacz nie trzyma napięcia i czy mi go wymienią na nowy???
Napięcia mierzymy miernikiem a nie programami. Programy w 99% przekłamują.
A poza tym, nigdy nie odłączaj nic gdy komputer jest włączony. Może ulec uszkodzeniu. Zaopatrz się w jakiś porządny miernik i sprawdź napięcia zasilacza. Bo jeśli odeślesz na gwarancje a oni stwierdzą że jest sprawny, to ci go odeślą i w na dodatku pokryjesz koszty wysyłki i wyjdziesz IMHO na idiotę.
EDIT: Wydaje mi sie że to raczej sprawa sprzętu a nie zawirusowania.
No tak zgodzę się z tym będę musiał zaopatrzyć się w jakiś miernik. Ten kabelek od temperatury nie jest podłączony do płyty głównej poprostu są to takie czujniki które luzem są w obudowie, podłączone do wyświetlacza LCD na zewnątrz obudowy komputera. Poprostu lekko pociągnąłem i czujnik zachaczył się o kabel SATA a te wylądował w wiatraku karty graficznej. Wydaje mi się ze mógł ulec uszkodzeniu. Obecnie po wymianie kabla wczoraj popołudniu zero niebieskich ekranów. Pozdrawiam
Tak zgadza się, w praktyce ich nie używam bo program AbitEQ, który dostałem z płytą główną mierzy temp właściwie. Jak na razie komp działa stabilnie. Jednak winny był kabelek SATA. Pozdrawiam
