WAT kilka pytań

Witam. Mam prawie 17 lat i uczę się w technikum na profilu informatyk. W przyszłości chciałbym pracować w wojsku. I chciałbym się zapytać czy jest jakaś posada dla informatyka w wojsku? I co się robi? Po technikum chciałbym pójść na studia. Zastanawiałem się nad WATem w wawie albo politechniką na kierunku informatyk. I jeszcze takie pytanie: Jak wygląda praca w korpusówce łączności i/lub informatyki. I jak się do niej dostać? Może ktoś się uczył w WAT na studiach wojskowych o mógłby coś opowiedzieć? Chodzi mi szczególnie o wydział cybernetyki. I czy myślicie że jest taka możliwość żeby studiować na 2 uczelniach i to ogarnąć? (jestem z B-stoku) i najbardziej to bym chciał studiować na WAT w Wawie na infie i na PB np.matmę. Czekam na wypowiedzi :slight_smile:

Witaj,

Co prawda studiowałem jako cywil na kierunku Mechatronika na WACIE, ale uważam, że jeśli myślisz o karierze w wojsku to studia tam są jak najbardziej OK.

  • Po pierwsze, to poziom nauki (nie chodzi mi o to czy się nauczysz czy nie bo to zależy od Ciebie) - wykładowcy są zawsze do twojej dyspozycji, pomagają, można się z nimi spotkać poza zajęciami jeśli potrzebujesz dodatkowych wyjaśnień, czegoś nie zrozumiałeś na wykładzie.

  • Po drugie, uczysz się na sprzęcie wojskowym (masz z tym styczność od początku) i poznajesz ten sprzęt. Uczysz się na specyficznych urządzeniach, których na PW nie będziesz miał.

  • Po trzecie, wg mnie na Wacie uczą szukać informacji, korzystać z nich, wykorzystywać elementy, które ktoś już kiedyś wymyślił, a nie uczyć się regułek na pamięć i robić w kółko to samo - opracowywać coś co poprzednicy już zrobili.

Ja nie żałuję że studiowałem na Wacie - nie wybrałbym innej uczelni

Uczę się dobrze. Jestem bardzo dobry z matmy i z przedmiotów informatycznych. A nie wiesz może jak wygląda uczenie się tam na studiach wojskowych? To jest tak jak na cywilnych, bo słyszałem że we Wrocławiu w wso chodzi się w mundurach i trzeba chodzić na wszystkie zajęcia i w ogóle ostry rygor jest…

Wojskowi chodzili w mundurach i mieli rygor, ale nie narzekali.

Mieli zajęcia (obowiązkowe), kila nieobecności mogło być, ale za to mieli w wojsku też czas wolny.

Ale to dlatego, że wojsko za wszystko płaciło.

Ci co studiowali jako cywile i sami płacili za studia np zaoczne to mogli zdeklarować, że chcą iść na oficera - wtedy są dodatkowe zajęcia. Nie wiem jakie bo nie skorzystałem.

Pozdr.