Mam problem z kompem gdy go włączam nic nie pojawia się na ekranie, wentylatory chodzą.Robiłem reset biosa i to samo.Karta graficzna i monitor jest raczej ok.Podejrzewam że jest padnięty bios, procesory psują się bardzo rzadko ale był po oc.Co wy o tym myślicie?
Chyba jest płyta padnięta, gdy sie to stało komp sie zawiesił, nie wstał, zrobiłem restart biosa, wstał nie chciał wykryć klawiatury potem wyłączyłem go i od tej pory sie nie włączył tzn. chodzą wentylatory świecą sie diody z dysku i ta co sygnalizuje że komp jest włączony, dioda z dvd też sie świeci.
bios chyba jest padnięty, czyli cała płyta jest do wypier…, czytałem kiedyś w pc format że jak sie podłaczy klawiature do kompa i sie nie włączą diody to jest bios padnięty, ja tak teraz mam
jaką polecacie płyte pod socket 754? Czy lepiej wziąść płyte + procesor.Mam upatrzone na allegro taki zestaw P4 3.0 / 2M / 800 + MSI MS-7071+ chłodzenie za 144zł.Czy odczuje jakąś różnice gdy zmienie na to?
7 na 1gb też nawet fajnie chodzi,czyli te ramy mogą zostać ? Za rok jak będzie ivy bridge i radki 7xxx to od razu zmieniam całość oprócz zasilacza i obudowy.