A jak z oprogramowaniem? Zostanie ono wraz z aktualizacją?
Tak. Aktualizowałem co prawda parę miesięcy temu, toteż nie pamiętam dokładnie, jednakże była bodajże opcja aktualizacji, wraz z zachowaniem ustawień i aplikacji.
W każdym razie - nic nie straciłem Ani aktualizując do W10, ani wracając do W8.1
_tommy_
masz jeszcze taką wzmiankę
No i zaskoczyła mnie informacja, iż po aktualizacji do Dziesiątki nie dostanę aktualizacji do kompilacji 1511 Threshold2 co mnie osobiście się nie podoba. Wiem, że wynika to z tego, że można jeszcze wrócić na poprzedni system ale no bez tak ważnej ogólnej aktualizacji mam pracować na systemie który bez tej protezy będzie nie do końca stabilny?
Zobaczymy w każdym razie dzięki Panowie za te odpowiedzi, daliście mi mega dużo informacji, podziwiam Was za wiedzę
Nie wiem, jak jest obecnie, może aktualizacja już wróciła. Problemem było to, iż Treshold 2 sprawiał niespodzianki przy instalacji - u wielu użytkowników były kwiatki (np. zapętlona instalacja). Dodatkowo Treshold 2 nie jest zwykłą aktualizacją, którą instaluje Windows Update - to kolejna, duża wersja systemu, która instaluje się przez osobny instalator (taki sam, jak aktualizacja do W10). Jeśli chodzi o mnie - miałem szczęście, T2 zainstalował się bez problemu. Także było zrozumiałe, iż wprowadzili pewien “okres bezpieczeństwa”, po wskoczeniu na W10. Nie wiem, jak jest na ten moment.
Wszystkie bolączki, z którymi borykałem się na W10, były właśnie przed Treshold 2. Co najwyżej czas logowania pozostał męcząco długi, ale może byłoby lepiej po czystej instalacji. Po aktualizacji T2 system nabrał kolorytu, dlatego po wdrożeniu uaktualnienia Redstone, może być to naprawdę przyjemny Windows. Dlatego go nie skreślam, tylko daję czas.
Poszło bezboleśnie Windows 10 zawitał u mnie. Tak jak pisałeś @Jusko - ~40 minut i po bólu
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to fakt, iż system ciut szybciej reaguje na komendy. Reszta nieco przypomina mi tableta HP Pro 408 , którego miałem okazję testować, ogólnie nie jest źle, razi co prawda w oczy ta prostolinijność ale jest póki co nieźle. Wizualnie Windows 8.1 jest najlepiej dopracowany niż Windows 10.
Pożyjemy, zobaczymy
Ja zacząłem swoją przygodę z Windowsem 10 aktualizując Windows 8.1.
Wszystkie aplikacje i dane zostały, a do mojego konta Microsoft został przydzielony klucz systemu Windows 10.
W tym tygodniu robilem formata i podczas instalacji kliknełem, że nie mam klucza, a po instalacji zalogowałem się na konto Microsoft i system sam się aktywował.
Jak dla mnie jest on systemem stabilnym i nie powodującym błędów.
Uruchamia się w ciągu ~1-5 sekund, po wpisaniu hasła od razu widoczny jest pulpit. Przy ponownym uruchamianiu wlacza się w około 2-5 sekund.
W grach mam więcej FPSów od 10 do nawet 40.
Jedynie w czym widzę problem to coraz mniejsze “możliwości” w Panelu Sterowania (wolałbym np. Windows Update czy Bluetooth w Panelu Sterowania a nie w ustawieniach).
zależy do czego system komu potrzebny i czy ta zmiana jest rzeczywiście niezbędna, inaczej to można się tylko przejechać, bo jednak programy czy gry pod 10 nie są dostosowane i można nawet zauważyć spadek wydajności
Ostatnio reinstalowałem windows na laptopie więc podzielę się spostrzeżeniami.
- Po dokonaniu aktualizacji z windows 7 system potrafi być niestabilny i działa bardzo wolno. Problemu nie ma gdy instalujemy windows 10 na czysto, ale wtedy też może się coś przydarzyć…
Niestety system po świeżej instalacji nie pyta czy chcemy zainstalować sterowniki ręcznie, czy skorzystać z windows update, efekt jest taki że na komputer trafiają niejednokrotnie sterowniki przestarzałe lub niezbyt stabilne (pomimo tych magicznych certyfikatów ms które gwarantują chyba tylko stały przypływ gotówki)…
- Brak pełnej kontroli nad windows update, możemy tak naprawdę wybrać 3 opcję:
- Aktualizacje automatyczne
- Aktualizacje odroczone
- Wyłączyć aktualizację (usługę windows update)
Brakuje znanego z windows 7 ręcznego wyboru aktualizacji na liście, który pozwalał odsiać podejrzane i problematyczne paczki.
-
Stabilność systemu stoi na co najmniej dobrym poziomie o ile unikniemy problemów wymienionych w pierwszym punkcie.
-
Aplikacje modern zyskały nieco na funkcjonalności ale wydają się działać ślamazarnie, chyba że mamy sprzęt z szybkim cpu i ssd, tego w laptopie za 1500zł raczej nie znajdziemy. (wyjątek edge, ale w przypadku przeglądarek skłaniam się ku bardziej popularnym opcjom jak firefox czy opera).
-
Pod względem kompatybilności aplikacji nie ma żadnego przełomu, programy które działały na wiście, będą działały także na windows 10, wyjątek to niektóre gry skażone DRM, tutaj problem zwykle można załatwić crackiem.
Jeżeli chodzi o starsze gry to może być wymagane użycie wrappera dla directdraw, problemy z kompatybilnością z aplikacjami korzystającymi z directdraw pojawiły się w windows 8.
- Jeżeli już przy grach jesteśmy…
W systemie wbudowano małą ale bardzo upierdliwą aplikację o nazwie ‘xbox’. ten crapware rezerwuje sobie kilka skrótów klawiszowych oraz wyświetla zbędne komunikaty przy uruchamianiu gier.
Wyłączenie tego zbędnego zapychacza jest dość nieintuicyjne, a nie da się go całkowicie odinstalować.
- Domyślne ustawienia prywatności
Tutaj sytuacja jest jasna, przy domyślnych ustawieniach system udostępnia takie ilości danych, że zostawia daleko w tyle androida. Z drugiej strony wiele opcji można wyłączyć, istnieją też dodatkowe narzędzia które pozwalają dostosować ustawienia prywatności.
IMHO Osoby bardzo ceniące swoją prywatność spokojnie mogą wstrzymać się z aktualizacją, windows 7 to wciąż świetny system.
- Interfejs użytkownika
Tutaj ogromny plus, choć wiem że nie każdy ceni sobie minimalistyczny styl windows 10.
Ujednolicono ikony (niestety nie wszystkie), aplikacje modern działają w okienkach, zniknęły wszystkie dziwne rozwiązania wprowadzone w windows 8, wprowadzono wirtualne pulpity.
Z racji pory i stanu świadomości odpowiem na jeden z Twoich punktów.
Jaki minimalistyczny? Jest kilka powodów dla których warto MS zlinczować:
Nie ma sensu pytać - konkretnej i rzeczowej odpowiedzi w zasadzie nigdy nie otrzymasz. Lepiej poświęcić te 2-3 godzinki i samemu się przekonać. Jeśli się nie spodoba to przywrócenie poprzedniego systemu to 10 minut roboty, o ile sobie “Windows.old” przez przypadek nie skasujesz ^^