Jakis czas temu w komentarzach jednego z newsow byla mala sprzeczka o legalnosc windowsa itp itd… zdaje sie ze ktos z redakcji powiedzial iz win xp oem kosztuje tak wlasciwie ok 300zl.
I teraz tak, ost. zainteresowalem sie kupnem, gdyz nie jestem dumny z mojego pirata i faktycznie zaiskrzyla pewna mozliwosc nabycia legalnej kopi. Jednak czego sie dowiedzialem. W przypadku wersji OEM, po aktywacji na danym komputerze nie mozna jej potem aktywowac na innym… po pierwszej aktywacji zostaje on na sztywno przypisany do plyty glownej i w sytuacji wymiany kompa musial bykm znowu wyzucic ponad 300zl. Powiem szczerze ze mnie to calkowicie zdolowalo. Nie zebym zmienial sprzet co tydzien no ale to jest naprawde hamskie. W tej sytuacji naprawde trudno nie lubic piratow… tego zagrywki sa swiadomymi decyzjami anty-legalnymi.
Wersja BOX ktora juz jest pozbawiona tej “funkcji” kosztuje za to ok 700 zl a ja na dodatek potrzebowal bym dwie…i w sumie wychodzi to tyle ile moj komp caly (no moze nie komp ale jego 75% ktore ost. wymienilem).
Pomijam juz fakt idiotycznej aktywacji ktora tylko utrudnia zycie userowi. Chociaz zdaje sie ze wersja corporate tego nie ma.
Zawsze zdawalo mi sie ze wersja BOX od OEM rozni sie brakiem “pudełka” a w przypadku widnowsa, instrukcji, pomocy, no Bóg jeden wie czego tam jeszce…
Sam nie wiem po co to pisze ale wydaje mi sie to okropne iz stosuje sie takie chwyty. Sadze ze zdecydowana wiekszosc userow wersji OEM nie ma o tym nawet pojecia (np: ci ktorzy dostali windowsa z kompem - tutaj to jeszce moge zrozumiec ewentualnie).
Punkt 3 z drugiego linka dokladnie mowi o tym co ja napisalem:
"3. Aktywacja oprogramowania
Cóż to jest ta aktywacja i skąd się wzięła? Wprowadził ją początkowo Microsoft, a następnie inni więksi producenci ponieważ wielu użytkowników wykorzystywało oprogramowanie niezgodnie z licencją tj. instalowało jedną kopię (jeden egzemplarz) na wielu komputerach. W skrócie, polega ona na tym, że jedna kopia oprogramowania, poprzez Internet lub np. telefonicznie jest przypisywana do jednego, konkretnego komputera. W przypadku tzw. pełnych wersji oprogramowania (nie OEM), taka kopia może być swobodnie przenoszona na inne komputery - oczywiście po wcześniejszym zaprzestaniu użytkowania lub odinstalowaniu na poprzedniej maszynie. Mechanizm aktywacji został także przez Microsoft wykorzystany do zabezpieczenia postanowień licencyjnych dla oprogramowania w wersjach OEM tj. do uniemożliwienia przenoszenia licencji na inne komputery…"
Złączono Posta: 13.08.2005 (Sob) 21:56
“Problem leży w tym, że gruntowne modyfikacje komputera, które całkowicie zmieniają jego konfigurację, mechanizm aktywacji może odczytać jako przeniesienie na inny komputer (choć tak naprawdę są modernizacją obecnej konfiguracji). Dotyczy to w szczególności wymiany płyty głównej komputera do której, przywiązana jest aktywacja oprogramowania Microsoft.”
O tym wlasnie mowie.
Złączono Posta: 13.08.2005 (Sob) 21:58
I kolejny dowod:
“Często pojawiają się pytania w rodzaju: Jeżeli nabyto system operacyjny Windows w wersji OEM z myszką to czy można go będzie w przyszłości przenosić na inny komputer, przenosząc na niego również tą myszkę? Odpowiedź brzmi: nie będzie to możliwe. W tym przypadku nie jest istotne czy system został nabyty wraz z myszką czy z innym składnikiem np. procesorem czy dyskiem twardym. Formalnie, od momentu instalacji (oczywiście powinno to mieć miejsce wyłącznie na komputerze w którym zamontowano również zakupiony wraz z systemem składnik) taki system jest przypisany już nie do składnika ale do tego konkretnego komputera, a w szczególności płyty głównej w nim zainstalowanej. Pilnować tego ma właśnie proces aktywacji.”
Ja teraz tez przeczytalem spora czesc tego co dales bo mnie nieco wciaglo i odnosze wrazenie ze MS zamiast walczyc o klienta zachowuje sie tak jakby to on mial wlaczyc o niego… np: nie mozna zrobic kopi nosnika bo wg. to on jest kopia tego co mamy na dysku. To ciekawe jak mam zrobic format dysku i zainstalowac ponownie system z “tego” co mam na dysku co wg. nich jest orginalem. No to jest absurd.
Sadze ze sytuacja taka wynika z tego ze MS jest niemal monopolista na rynku systemow i nie oszukujmy sie wiekszosc domowych userow uzywa Windowsa.
Dawno w sumie nie instalowalem zadnego Lina moze cos sie zmienilo na lepsze od ost. razu…bo jak na razie ten system nie nadaje sie jednak na desktop wciaz.
I większość z tych Windowsów to piraty. A tak łatwo mogłyby wzrosnąć im przychody z legalnych kopii systemu. Wystarczy, że obniżą cene. Nawet jakby obniżyli o 50% to w najgorszym wypadku wyszli by na zero.
Witam. Tak w zasadzie to robicie dużo szumu nie sprawdzając do końca jak jest z instalacją OEM w nowej konfiguracji komputera , jeżeli wymieniacie jakiś element do którego jest przypisany system to wystarczy po nowej instalacji windowsa i przy aktywacji dać aktywuj telefonicznie przedzwonić na podany numer połączyć się z operatorem i przedstawić problem dlaczego potrzebujemy nowej rejestracji produktu np. wymiana płyty głównej na nowszy model, wymiana płyty bo uległa uszkodzeniu i tak samo jest z innymi elementami , które powodują konieczność nowej aktywacji i bez żadnych problemów zostaje przypisany windows do nowej konfiguracji komputera. A wiem to bo sam kilka dni temu kontaktowałem się z obsługą bo wymieniałem płytę główną bo się spaliła i nie było żadnych problemów.
no to co sie stanie wazne abys mial podłączony ten element z ktorym kupileś oemową wersje xp aktywujesz normalnie np. po instalcji majac juz dojscie do neta klikasz aby aktywacje zrobil i po kłopocie
kosztuje za to ok 700 zl a ja na dodatek potrzebowal bym dwie…i w sumie wychodzi to tyle ile moj komp caly 
(no moze nie komp ale jego 75% ktore ost. wymienilem).
ale wydaje mi sie to okropne iz stosuje sie takie chwyty. Sadze ze zdecydowana wiekszosc userow wersji OEM nie ma o tym nawet pojecia (np: ci ktorzy dostali windowsa z kompem - tutaj to jeszce moge zrozumiec ewentualnie).
moze cos sie zmienilo na lepsze od ost. razu…bo jak na razie ten system nie nadaje sie jednak na desktop wciaz.