Wirus który psuje explorera

Zaczęło się od tego, że na systemie Vista Biz 64 w pewnym momencie miałem restart kompa. Zanim na nowo załadował się system pojawił się komunikat na czarnym tle ze jest błąd pliku explorer i system nie może go sam naprawić, należy skożystać z płyty dvd i konsoli odzyskiwania (tzn mniej więcej tak to brzmiało, dokładnie słowo w słowo nie moge przytoczyć). Niestety odzyskiwanie systemu czy naprawa (dokładnienie pamietam jak to się nazywa) nie pomogły, i nie uruchamiał się nawet tryb awaryjny.

Jako że mój komp średnio wydajnie działał z vista to wróciłem do systemu xp pro (również oryginał). Niestety po 2 tyg użytkowania miałem ten sam problem -> komp ma resa i następuje problem bo nie działa plik explorer.exe i syst nie moze sie załadować. Próbowałem nawet naprawy z cd ale również nie działa.

Wobec powyższego mam pytanie co jest nie tak- wirus jakiś? Dysk twardy mam podzielony na 3 partycje: c, d, e i C jako systemowa była formatowana. Symantec antywirus nic nie znajdował, ad-aware nic nie znajdowała, oba systemu były na bieżąc aktualizowane.

w chwili obecnej nie mogę wkleić loga hijackthis itp bo syst nie działa. Bardzo bym nie chciał robić formata całego twardziela, ale widać format samej partycji systemowej nie pomaga.

Miał ktoś taki problem?

Jest wiele wirusów działających na explorera, więc nie ma sensu szukać.

Najbardziej prawdopodobne w takich przypadkach jest zarażony pendrive.

Więc jesli używasz pendrive, to wszystkie peny wywal na śmietnik, bo wszystkie są zarażone, bo infekcja pendrive działa łańcuszkowo: pen>dysk>następny pen>dysk, itd.

Jeśli nie używasz pendrive, to będzie trudniejsza sprawa. :frowning: :frowning:

jessi