mam problem, który może wydać się błahy, ale jakoś do tej pory nie miałam problemów z wirusami i nie chcę sama nic zepsuć
Pożyczyłam koleżance pendrive’a z materiałami z wykładu, problem w tym, że gdy mi go oddała po podłączeniu do portu usb avast krzyczy, że znajduje Malware-gena. Nie otwierałam go jeszcze, nic z niego nie kopiowałam, co zrobić, żeby pozbyć się tego wirusa jak najlepszym sposobem?
Chyba nie było tak źle jak myślałam, bo po usunięciu go przez avasta, przeskanowałam pena i wszystkie dyski avastem, a następnie tym Antimalwarem i już żaden z nich nigdzie nic nie wykrył. Log z tego programu też był zupełnie czysty, same zera wszędzie pokazał, także chyba już po wszystkim.