W skrócie (dla tych co nie lubią czytać lub mają mało czasu):
Mam robaka, który tworzy skróty na pendrive’ach.
Wersja rozszerzona dla tych co lubią czytać i mają czas:
Zgrałem pliki na pendrive’a na uczelni z jednego z zainfekowanych komputerów. Włożyłem pendrive’a do gniazda USB w moim laptopie w celu zgrania plików na dysk. Program antywirusowy - Defender (w Windows 8 ) nie zareagował, ponieważ dawno był nieaktualizowany, a ja nie łączyłem się przez dłuższy czas z Internetem. Po otworzeniu zawartości pendrive’a pojawił się kolejny skrót. Defender nie skasował/nie ukrył go, dzięki czemu mogłem go otworzyć w celu zgrania potrzebnych plików. W końcu połączyłem się z internetem i zaktualizowałem bazę definicji wirusów. Po włożeniu pendrive’a, natychmiast wyskoczył komunikat o wykrytym robaku (Malware) typu Gamarue. Do tego, skrót został ukryty/usunięty przez Defender przez co nie mogłem już go otworzyć i dostać się do zawartości plików. Jednocześnie przekonałem się, że za tworzenie skrótów odpowiedzialny jest Malware Gamarue, czyli robak. Zanim zrobiłem aktualizację baz definicji wirusów, mogłem bez przeszkód otwierać zawartość pendrive’a. A klikając skrót utworzony przez Malware wpuściłem robaka do komputera, a ten jak wiadomo lubi się powielać. Stąd być może mam już całe mrowisko na dysku. Usunąłem więc wykrytego robaka Gamarue za pomocą Defendera, a pendrive’a sformatowałem. Następnie uruchomiłem pełne skanowanie wszystkich dysków. Program antywirusowy Defender nie wykrył żadnych wirusów. W pierwszej chwili pomyślałem, że komputer jest czysty. Okazało się, że jednak jest to nie prawda. Po wpięciu jakiegokolwiek nośnika pamięci do gniazda USB, wyskakuje komunikat o wykrytym robaku Malware Gamarue. Usuwam więc wykrytego robaka, a nośnik formatuję i wysuwam. Skanuję komputer, w odpowiedzi otrzymuję komunikat o tym, że komputer jest czysty. Wkładam nośnik ponownie, pojawia się komunikat o wykrytym robaku i KOŁO SIĘ ZAMYKA.
Wnioskuję zatem, że robak jest gdzieś zaszyty na dysku. I dopóki nie włożę jakiegoś nośnika, to defender nie daje żadnych komunikatów o zagrożeniu. A po usunięciu robaka wykrytego przez Defender, robak nadal jest, a skanowanie nie jest wstanie go wykryć. Zaznaczę, że robiłem jeszcze pełne skanowanie przez całą noc przy pomocy innego programu, mianowicie Microsoft Security Essentials. Wynik - brak zainfekowanych plików. A robak wciąż siedzi na dysku i ma się dobrze.
OTL
OTL Extras
USBfix Listing (po włożeniu sformatowanego wcześniej pendrive’a)
USBfix Research (przed formatowaniem Pendrive’a)
| Files # Infected Folders |
Found ! F:\autorun.inf
lub
| Files # Infected Folders |
Found ! F:\autorun.inf
Found ! F:\desktop.ini
Found ! F:\Thumbs.db
USBfix Research (po formatowaniu Pendrive’a)
| Files # Infected Folders |- brak
Proszę o pomoc.