Włączam komputer i... ciemny ekran

Witam. :wink:

Niedawno komputer (dziewięcioletni) mojej siostry zaczął strasznie wolno chodzić, co nie pozwalało nawet na przeglądanie internetu. Pomyślałem - dwa lata format nie robiony, więc może w tym tkwi problem (tym bardziej, że wcześniej komputer chodził bardzo dobrze).

Pojechałem do siostry, jednak nie zrobiłem formatu, tylko przeskanowałem w poszukiwaniu wirusów - nic nie znalazł. Później “posprzątałem” programem Advanced SystemCare. Zrobiłem reset… Dalej wolno chodzi. :frowning: Powiedziałem siostrze, że najwyżej niedługo przyjadę i zrobię format. Poprosiła mnie jeszcze tylko o zgranie zdjęć na kompa. Ok, a więc podłączam aparat… Czekam, czekam. No cóż - nic się nie dzieje, więc reset. :wink: Znów czekam… Ekran cały czarny (powinny być białe napisy BIOSu). Próby ponawiałem kilka razy, lecz ciągle to samo. Za każdym razem czarny ekran, nie słychać nawet piknięcia (BEEEEEEPP! ;)). Przywracania systemu nie mogłem zrobić, bo przecież na ekranie nic nie ma (więc nie mam pewności, czy komp działa, czy to tylko błąd w wyświetlaniu).

Czy jakbym włożył płytkę z Windowsem i próbował zrobić format to by coś pomogło (skoro nie ma nawet BIOSa)?

Moja hipoteza jest taka, że wyczerpała się bateryjka na płycie głównej (a powinny być jakieś oznaki, czy od tak się wyczerpuje? Dodam, że bateria nie była zmieniana przez 9 lat :P), ale czy to pewne?

Błagam o pomoc. :slight_smile:

Bateria według mnie tutaj nic nie ma.

Hipoteza? Może być wiele! Począwszy od płyty głównej, po kartę graficzną.

Ja bym sprawdził kartę graficzną i monitor - czy któraś z tych rzeczy nie popsuła się.

W dodatku sprawdź jaki ma zasilacz w obudowie - bo podejrzewa, że też przez 9 latek nie był wymieniany i może coś schrzanić, lub schrzanił.

Zdążyłeś zdjęcia skopiować? Odepnij dysk, podepnij do sprawnego komputera i skopiuj.

Teoretycznie przy uszkodzeniu sprzętowym powinny pojawić się piski z komputera.

Dzięki za odpowiedzi. :wink: Czyli jest to jednak awaria sprzętu, a nie oprogramowania. No trudno. :slight_smile: Komp przez 9 lat dobrze służył.

Jeszcze raz dzięki (no chyba, że ktoś ma jeszcze jakieś rady, to bardzo proszę :D).

Na początek podstaw na próbę inny zasilacz (jak już sugerowano).

Wyciągnij RAM, kartę graficzną i słuchaj, czy komputer wydaje jakieś dźwięki.

Obejrzyj płytę główną czy nie ma popuchniętych kondensatorów (9 lat to dla sekcji zasilania procesora kosmos), 99% że coś znajdziesz :slight_smile:

W tym przypadku nie obejdzie się bez ingerencji z lutownicą… ale po tych zabiegach coś powinno ruszyć :slight_smile:

Generalnie kompuerkowi dobrze zrobi dokładne wyczyszczenie elektroniki.

Pozdrawiam,