Włączenie komputera

Zaczęło się od tego, że nagle pewna gra przestała mi działać, był brak odpowiedzi, aby to naprawić, zrestartowałem komputer, lecz mimo normalnego startu, obraz na monitorze był czarny. po paru resetach wyłączyłem go całkiem z prądu, włączyłem ponownie ale zaczął się włączać i wyłączać tak co 2 sekundy, więc ponownie wyłączyłem go z prądu i włączyłem, zaczął się normalnie włączać, ale w tym oknie wczytywania Windowsa się zatrzymał i musiałem czynność powtórzyć jeszcze raz. Co jakiś czas gdy chcę go włączyć mam takie problemy i nie wiem czego to jest wina. 
Dodać mogę, że teraz właśnie z niego piszę, gdy się odpali wszystko chodzi normalnie, no może oprócz tej gry. 

Jakiej pomocy oczekujesz? 

Czy może ktoś wie, czego to jest wina, że komputer nie za każdym razem się odpala normalnie
Dodać mogę jeszcze, że od czasu tych problemów procesor potrafi dojść do 100+ °C

 

Sam sobie odpowiedziałeś, kontrola systemu chłodzenia, wymiana past, poprawa wentylacji w obudowie.

Kontrola Wentylatorów i past.Nawet wentylatory mogą się zatrzeć i wtedy zabezpieczenia wyłączają komputer

Wypadałoby też napisać markę i model zasilacza. 

Po pierwsze podaj dokładny opis zestawu. Z jakich elementów składa się twój komputer, to może coś pomożemy.

Same info w stylu: “Jechałem samochodem i się zatrzymał. Teraz nie mogę jechać dalej. Co może być powodem ??”, to trochę za mało informacji.

Płyta główna, Procesor, Chłodzenie Procesora, Zasilacz, Obudowa, Wentylacja, itp. itd. ??

Samo info że procesor dobił do 100*C to fakt że mógł dostać ładnie po doopie ! Nigdy nie należy doprowadzać do takiego nagrzania procesora ! Jak już dobija do 70-80*C to nie jest dobrze ! Długie działanie procesora na zbyt wysokiej temperaturze drastycznie skraca jego żywotność ! 

Otwórz obudowę i wrzuć foto wnętrza. Jak w środku będzie pełno kurzu i wentylator BOX na CPU nie kręci się z powodu grubej warstwy kurzu, to od razu będzie wiadomo w czym rzecz :wink:

 

Bzdura, to znaczy, że ma TJ MAX 102°,  temperatura rdzenia != temperatura czapki. Plus, jak widać zabezpieczanie działa jak powinno.

TJ MAX ma czasami mało do gadania z opcją wyłączania kompa. Już się spotkałem z opcją że gość chciał na zasyfionym kompie sprawdzić HyperPI i po jego teście komp już nie wstał, a procek był do wyrzucenia. 

Przy nagłym wzroście temperatury i mocnym obciążeniu to zabezpieczenie może zadziałać za późno ! Nigdy nie należy katować procesora wysokimi temperaturami ponieważ drastycznie zmniejsza to jego żywotność !

PS. Temperatura rdzeni nigdy nie jest równa z temperaturą czapki podawanej jako temperatura CPU !

Możemy sobie gdybać do jutra, OP dostał porady. Komp jeszcze działa, choć może, już, niekoniecznie. jestem na 99% pewien, że zdjęcie kota z coolera CPU załatwi sprawę, 1% szansy, że padł wentylator na coolerze. Jak się OP nie zna i ma lęk przed czyszczeniem niech to zrobi z kolegą lub serwis, ale to może kosztować.

Podziała 15 lat zamiast 17?

Procesory są tak zaprojektowane by wytrzymały pracę w wysokich temperaturach do określonych w specyfikacji temperatur.
Naprawdę szkodzi im zbyt wysokie napięcie. Ale to też może być kwestia, której raczej nie dostrzeżemy w typowym cyklu życia procesora.  Prędzej usmażymy sekcję zasilania płyty.

Wiadomo że zbyt wysokie napięcie również ma duże znaczenie. Do do pracy 24/7 w wysokich temperaturach są przystosowane procesory serwerowe, które pobierają mniej prądu, wydzielają mniej ciepła i pracują z niższymi napięciami. Poza tym procesory serwerowe pracują 24/7 z niskimi chłodzeniami. Standardowe procesory do komputerów domowych/biurowych nie powinny przy pracy ciągłej przekraczać 70*C ponieważ to obniży ich żywotność. Dobrze że nowe platformy i nowe procesory obsługują różne technologie monitorowania parametrów pracy i dostosowywania taktowania / napięcia, do danego zapotrzebowania na moc. Niestety może to nie mieć żadnego znaczenia przy mocnym OC z wyłączonymi opcjami oszczędzania energii typu EIST itp.

Sprawdzone na kompie znajomego, który nie dbał o temperatury i katował swojego i5-2500K na 1,48V i 4,5GHz 24/7. Po pół roku zaczął mu wywalać błędy BSOD. Zmniejszył napięcie i taktowanie do 4,2GHz lecz po ok dwóch miesiącach ponownie zaczęło mu wywalać BSOD. Jak wpadłem do niego z wizytą, to okazało się że jego procesor nawet przy IDLE miał ok.56-60*C !  Na procesorze był zapchany kurzem cooler którego wentylator ledwo się kręcił. Nawet po porządnym wyczyszczeniu i wymianie pasty nie było mowy o OC powyżej 3,8GHz, ponieważ procesor tego nie wytrzymywał i nawet przy 1,4V/3,8GHz wywalał BSOD. Sprawdziłem go na innej płycie i niestety nie nadawał się już do żadnego OC. Oczywiście te BSOD wywalała mu zbyt wysoka temperatura jak chciał włączyć jakąś grę i temperatura dochodziła do wartości krytycznej. Sekcja zasilania na jego płycie była dobrze chłodzona dwoma radiatorami ( jakiś Asus na P67, nie pamiętam dokładnie modelu ), ale pewnie dostała trochę od takiego katowania. 

Procesor potem poszedł do kompa biurowego bez OC, a znajomy zmienił platformę i kupił sobie nowszą obudowę z lepszą wentylacją, oraz wydajniejszy cooler na procesor :) Jak już go pouczyłem że musi tego kompa co jakiś czas wyczyścić z kurzu i nie katować procka, to teraz nie ma żadnych problemów z nową platformą :slight_smile: Najlepsze było jego tłumaczenie że na komputerze były plomby i nie chciał stracić gwarancji, a na połowę części już się gwarancja skończyła ( poza tym na fakturze miał wyszczególnione wszystkie części i każda miała swoją gwarancję osobno ! ) ;)

Po tym przypadku twierdzę zawsze że długie katowanie wysoką temperaturą i oczywiście napięciem, zawsze będzie drastycznie obniżać żywotność procesora. Ten i5-2500K miał zaledwie cztery lata i jego OC się już skończyło ( nie wiem czy jeszcze działa w tym biurowym kompie :wink: ).

 

@ UP  Czyli tak jak to napisałem napięcie zabiło procesor, nie temperatury. 1.48 V to jest dużo dla 2500K. 

Natomiast procesory serwerowe wcale nie są lepiej przystosowane do wysokich temperatur. One mają dużo gorsze warunki pracy w porównaniu do desktopowych odpowiedników. Różnica jest taka, że pracują z niższymi napięciami i na ogół też niższymi zegarami. Nawet jak mają po 80-90 stopni to nic im nie jest.