U mnie na szczescie problemy wszystkich poprzednich aero odpuściły.
W zasadzie zostawiam tylko przezroczystosc, animacje wszystkie (a jest ich w opór) na OFF
Te gadzety mają ruchy, ktore mozna odbierac jak spowolnienie.
A co do folderów.
Stawiam ze to libraries są takie wolne.
Wszystkie dyski zmieliłem przez nie i to pewnie tego wina.
Prędkość w tym przyapdku nie nadąża za super-użytecznością.
PLUSY:
Obsługa programów - wszystkie kobyły fruwają.
Wreszcie windows którego nie trzeba restartować, spokojnie pracuje na 5-6 grubych programach,
włączam je, wyłączam - a windows śmiga z tą samą prędkością.
UAC kompletnie się uspokoił. Został w zasadzie tylko w przeglądarce. (ale jak już wyskakuje odłącza mi tablet :lol: taki fun ; )
WMP porażka, zwiechy raz na 24. I ewidentnie nie radzi sobie z dużą ilością plików (ten z visty dawał rade)
(hahah właśnie się wyrypał) przyp. autora
Nowe winampy też są do dupy więc ćwiczę plejera…
I takie tam.
Pozdrawiam
ps
Foxit, ok. Gdybym nie uzywał adobe, pewnie miał bym foxita.
Reader nie sprawia problemów a jest na prawdę fajnym multimedialnym programem.
Brak miniatur zrzucam raczej na windę.
I jeszcze ciekawostka, bo się już rozgadałem.
Reader na symbiana otwiera mi pliki AI.
(połowa ‘profesjonalnych’ drukarni ma z tym problem)