Dzień dobry,
mój problem polega na tym, że od jakiegoś czasu komputer strasznie długo ładuje niektóre programy, czy nawet sam w sobie łapie często zamułkę.
Oglądanie filmów na YT wygląda podobnie rzadko jest tak, że działa dobrze, często się zacina obraz, na pewno nie chodzi tu o buforowanie, bo szary pasek zawsze sporo wyprzedza czerwony, no i wiem doskonale, że internet też nie mam wolny, bo około 10Mb.
Na początku myślałem, że to wina sprzętu(dysku), hmm możliwe, ale myślę, że raczej od jego systemowej strony czyli właśnie coś w deseń wirusów.
Przeskanowałem kilkukrotnie AVG 2015, a tylko podczas pierwszego skanu odkrył jakiegoś Malware, ale teraz jest potencjalnie czysto.
Dodam jeszcze, że nie mam zawalonego dysku, czasami czyszczę go CCleaner i nie instaluję zbędnych rzeczy.
Ostatnio również zauważyłem, że gdy wyłączam internet Fn+F2, czyli tak jakby wyłączam kartę sieciową, po chwili wszystko wraca do normy, komputer wszystko szybko ładuje i się nie zacina, ale co to za sposób jak internet jest mimo wszystko niezbędny.
Logi:
FRST
Addition