Wpływ drzew na sieć wifi

Witam wszystkich mam internet radiowy o prędkości 1024 kb/s. O godzinie 7 rano testując łącze mam 789 kb/s ping 23ms. Internet działa dość płynnie. Jednak po południu dalej mam połączenie jednak nie wczytują mi się żadne strony. Mój dostawca internetu tłumaczy to tym że sieć jest wtedy tak obciążona że się nie wyrabia i nie wysyła akurat danych do mnie bo po drodze mam drzewa, których odmawiam wycięcia. Dla mnie to jest śmieszne tłumaczenie, że drzewa przeszkadzają tylko po południu… Co o tym sądzicie?

Witam ja to myślę ze dostawca ma racje sam tak mam ze rano i późnym wieczorem znacznie szybciej net chodzi.

Bo wiesz w dzień w godzinach popołudniowych dużo osób korzysta z sieci czy tam z twojego nadajnika i jest to wysoce prawdopodobne ze po prostu siec nie wyrabia.

Jak masz podgląd parametrów sygnału w pasku czy tam w ruterze to sprawdź czy w południe maleje zasięg ale raczej wątpię w to.

Pozdrawiam

Siłę sygnału masz chyba na samej krawędzi … tej dolnej oczywiście.

Niech Twój ISP pozakłada limity wszystkim, bo wygląda na to, że każdy ssie ile fabryka daje. Ten dostawca jakie ma łącze ? Jakie szybkie ?

Druga możliwość - ktoś włącza APS-a na tym samym kanale mając silniejszy sygnał ( z tego co piszesz wygląda to na bardzo prawdopodobne).

co do ssania to tak wszędzie jest gdzie nie ma limitu ;p

Dlatego na mobilnych netach są limity bo jak by nie było to hmm by się Google nie chciało otworzyć za szybko ;p

A co do tego APS-a to raczej on nic nie poradzi bo to musiałby zmienić kanał admin sieci.