To jest generalnie dość dobre zagadnienie do przemyślenia. Np. branża profesjonalna dość chętnie przesiada się na bezlusterkowce właśnie z powodu wagi - profesjonalne lustrzanki to jednak ciężkie sprzęty i 8 godzin noszenia takiego kloca z gripem i lampą na szyi daje w kość kręgosłupowi.
Z drugiej strony lustrzanka pozwala na patrzenie przez obiektyw przy pomocy własnych oczu tak jak patrzyłby aparat. Nie widzisz od razu efektu jaki uzyskasz jak w przypadku bezlusterkowca, łatwiej też korzysta się z lustrzanki w ciemności (brak świecącego ekranu nie rozstraja nocnego widzenia). No i zdaje się że bateria w lustrzance starcza na dłużej.
Ale jedno i drugie ma wymienne obiektywy więc można się pobawić.
Teraz powiem jak stary dziad, ale przejście przez lustrzankę jako naukę, dostarczy bodźców o wiele bardziej, więcej. Bardzo łatwo jest teraz robić zdjęcia - fajne zdjęcia. Mam ciężki zestaw lustrzankowy, ale też mam zestaw lustrzanki kliszowej, tak żeby zdjęcie było jedną niewiadomą, tak z nostalgii…
Chłopak nie wie co chce kupić to ma być niespodzianka może nie Eda Sheerana ale the weeknd 'a płyta bym nie pogardziła ale nie musi mi tak naprawdę nic dawać