Wybór kierunku studiów.Jaki doradzacie?

“Ludzie pomóżcie, musze kupić samochod i nie wiem w jakim kolorze”.

Na studia, wybiera się taki kierunek, jaki sam chcesz! Po to idziesz, by rozwijać swoją pasję / zainteresowania, w tym, w czym jestes dobry, i z czym wiążesz swoją przyszłość, nie chcesz matmy? Idź na prawo.

ale słyszałem że prawo straszne trudne :frowning:

Chirurgia to był przykład, nie interesuję się tą dziedziną więc nie wiem dokładnie. Ale grunt, że wiem od czego kto jest. Ale skoro nie ma chirurgi, to niby gdzie się uczy chirurg w takim razie? No odpowiedz mi, skoro nie ma czegoś takiego jak chirurgia.

A czy chirurgowi, albo ginekologowi jest potrzebna fizyka?

Czy humaniście, np. dziennikarzowi, lub studentowi filologii jest potrzebna matematyka, chemia, ogólnie przedmioty ścisłe?

Fizyka na medycynę? No ciekawe. Chemia, no jest parę kierunków co jest ten przedmiot brany pod uwagę np. farmaceutyka.

Zresztą chirurgia to dział medyczny i następnie wybiera się specjalizacje, więc jednak istnieje takie coś jak chirurgia. Chyba, że masz coś na podważenie mojej tezy.

A co byś chciał łatwe? :?

Studia to studia, skoro nie chcesz,nie sprostasz to nie idź prosta sprawa. Po co się tu rozczulasz i na siłę chcesz iść. Do wojska już nie biorą więc nie masz co się bać. :smiley:

Idź do pracy, chociaż rodziców nie będziesz naciągał na koszty za naukę i im pomożesz jeszcze.

Nie ja muszę na studia i tyle :wink: no i chcę.

Np.prawo jest trudniejsze od administracji tak?

O to mi chodziło.

Tak prawo jest trudniejsze. Administracja bardziej nuda, nic fajnego ani ciekawego. Tylko tyle, że będziesz miał papierek, że masz wyższe wykształcenie. Do urzędów pracy związanych z administracji to biorą też po średniej szkole, więc nic nadzwyczajnego, szkoda czasu i pieniędzy na ten kierunek.

teraz bardziej dominuje INFORMATYKA… :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :-o

Ta dominuje… Bo dobrze płatna i szpanerska typu aaa… ja ci sie włamie do kompa i co będzie??? !!

Jak przychodzi co do czego to nawet zrobić formata, złożyć kompa lub coś naprawić informatyk nie potrafi. Miałem już z takimi styczność (że ja osoba kończąca gimnazjum i na lekcjach informatyki ma żenujące tematy jest lepsza od “profesjonalnego” i wykształconego informatyka)

Bardzo ciekawa wypowiedź hmmm.

Może i zawód na topie ale poziom niektórych pseudo ,informatyków" jest żenująco niski =D>

ADAM< piszesz o informatykach - nauczycielach w szkołach, weź pierwszego lepszego studenta informatyki, i zobaczysz co potrafimy.

Że ktos ma kurs “informatyk” i może tego nauczać w gimnazjum to wiesz, sam ostatnio robiłem kompy u 2 takich, co mają tytuł “informatyk”

Na pytanie czy mają coś na C: powiedzieli, że nic, a potem pół dnia odzyskiwałem dane…

I jak skonczysz liceum, to zmienisz zdanie, po gimnazjum każdy myśli, że jest pempkiem świata.

Haha, a to dobre.

A co rozumiesz przez stwierdzenie pseudo informatyk?

Tak samo jak poziom żenująco niski wielu innych wykształconych ludzi i nie mowa tu tylko o papierku ale i o poziomie bycia, zachowania i mowy.

Często osoby bez papierka i ubodzy są porządniejsi z większymi wartościami, godnością i zasadami od tych wykształconych.

No może trochę przesadziłem.

Ten “informatyk” co o nim pisałem to jest sąsiad kolegi i jak ja zobaczyłem co on mu w kompie nawyprawiał to się za głowę złapałem np: zainstalował pakiet Internet security i do tego oddzielnego firewalla, a przecież IS ma już w sobie firewalla i kilka będzie się kłócić i będą nieskuteczne. Tych rzeczy było sporo ale już zapomniałem dokładnie jakich.

Niewiem po czym on jest, czy po studiach, czy jak napisaliście po zawodówce.

A co do nauczycieli to żenada. Wystarczy wejść na stronę szkoły pisaną przez taką osóbkę i już wszystko wiadomo. Jakieś średniowieczne metody i w dodatku w tabeli. Nie będę podawać tej strony, bo to by była jakaś “reklama szkoły” hahaha. A na lekcjach jak jest “pisanie strony” to efekt końcowy w ogóle nie przypomina strony WWW tylko coś ala tabelka w Wordzie z obrazkami i textem.

Się chłopak chciał pobawić w informatyka.

No i tu masz racje ;]

W TV jest reklama studiów (kierunków) tzw. zamawianych czyli takich po których jest nabór do pracy,może warto takimi się zainteresowac?

Z tego co pamietam to tam chyba też coś z informatyki było.

No to teraz to już kompletnie nie wiem gdzie się wybrać :frowning: Już miałem administracje ale jak przeczytałem że nudna i nawet po średnim znajdziesz pracę w urzędzie to mi się odechciało. Teraz nie mam pojęcia kompletnie gdzie się wybrać :frowning:

Tam, gdzie Cie ciągnie.

Ja jestem na informatyce na Politechnice:)

Brata mam na Administracji i na Prawie (2 kierunki).

Niby 1 rodzina, a każdy co innego, co kto lubi!

Skończ być dzieckiem, i zacznij decydować za siebie, z takim podejsciem - szukasz na forum aby KTOS ci wybrał kierunek, mimo, że nikt Cie tu nie zna.

Wiec albo chcesz się pochwalić, że idziesz na studia, albo nie wiem.

Może mamy spytaj, jaki kierunek poleca?

heh jak można chwalić się że idzie się na studia :wink: Tu raczej nie ma nic do chwalenia.Po prostu nie mam pojecia jaki kierunek wybrać a na studia muszę iść by mieć wyższe :smiley: I pytam Was o porady i widzę że zdania są odmienne :wink:

Co za głupie podejście, _ muszę _ iść by mieć wyższe. A jak nie będziesz miał to co stanie się coś? Ni emusisz iść! To już nie obowiązkowe jak nie chcesz to nie idziesz. Ludzie Cię będą wytykać palcami, jak nie pójdziesz? Nie musisz iść, nikt Ci nie każe. Do wojska już też nie biorą, więc nie musisz na siłę uciekać. Jak nie wiesz gdzie iść to poczekaj jeszcze rok, studia możesz w każdej chwili podjąć. A teraz możesz iść do pracy by zarobić na te studia a nie brać od rodziców na nie, i pomyśleć co byś chciał studiować.

Skoro zdawałeś z WOSu to na dzienne, socjologia, politologia, dziennikarstwo - takie sobie, też nic ciekawego, tak jak administracja.

Jak na zaoczne, obojętnie co, abyś miał maturę.

Ja będę studiował i pracował jednocześnie (słyszałeś o czymś takim :D?) a muszę iść nie bo ktoś mi każe czy ucieczka od wojska (które zresztą nie jest już obowiązkowe) tylko postawiłem sobie taki cel :wink:

Nie, nie słyszałem :lol: wiesz :?

To jedyny słuszny wybór. Też tak robię i zmierzam. Ale w takim razie jak idziesz na zaoczne, to obojętnie co zdawałeś, abyś płacił i się tam utrzymał, dawał radę, więc nie jest ważne co zdawałeś.

A Ty musisz sam wybrać, co Cię interesuje, gdzie dasz radę, co byś chciał kiedyś robić.

I to tyle na ten temat.

Podaj może coś, co Ci chodzi po głowie, a my możemy Ci doradzić.

W innym temacie napisałeś:

To w takim razie uczelnie stoją przed Tobą otworem, tylko wybierz co Cię interesuje. I daj znać co wybrałeś.

Napisz kiedyś tam co wybrałeś.

A może turystyka i hotelarstwo, w końcu ktoś musi być przewodnikiem na różnych wycieczkach. :lol: