chyba tylko z tego powodu, by pamięć nie leżała “odłogiem”
ja także
tak wart, skoro procesor obsługuje instrukcje 64bitowe, to jak najbardziej warto, znaczącego przyrostu wydajności nie odczujesz, miej jedynie świadomość, iż procesor o danym taktowaniu, w systemie 32bitowym przetworzy w tym samym czasie dwukrotnie mniej informacji niż pod kontrolą systemu 64bitowego. Różnice są zauważalne przy kompresji (w zależności od programu), przy obróbce multimediów (grafika 2/3D i video)
skrzek , Dziękuję, Twoja odpowiedź jest najbardziej trafna. Pozostałym również dziękuję
suchmen , czy prócz tego napotkam jakieś inne problemy? Komputera głownie używam do konwersji filmów i edycji grafiki - oczywiście na poziomie podstawowym dla własnego użytku, nie żadne tam profesjonalne i zaawansowane udziwnienia Tak więc Gimp, Open Office, przeglądarka internetowa oraz jakiś konwerter do filmów (i odtwarzacz rzecz jasna).
jak wspomniałeś gimp i OO.o nie stwarza problemów i te softy masz zasadniczo w każdej dystrybucji.
przeglądarka internetowa - do wyboru do koloru, odkąd pamiętam to używam opery (tu flash czasem nie działa jak powinien), poza tym FF i chrome (z flashem nie ma problemów, bynajmniej u mnie)
konwerter - to zalezy o co pytasz, coś się znajdzie (np. Avidemux), do montazu nada się OpenShot.
odtwarzacz - do muzy, to mi np. odpowiada audacius, ale masz spory wybór, do video - VLC.
Tu koledzy pisali, że nie czyta więcej niż 3.5 GB ram. Pomyłka x86 czyta i korzysta z 4 gb ram, tylko po prostu nie jest to pokazane we właściwościach Mojego Komputera
osobiście- zostałbym przy systemie 32 bitowym. Co prawda systemy 64bitowe są, generalnie, nieco szybsze niż 32bitowe, to jednak różnica ta jest minimalna- mają za to jedną wadę- używają nieco więcej pamięci (oczywiście, nie 2 razy więcej :)!), co, przy 2 gb ramu, może się okazać niezbyt wygodną ‘rzeczą’ (bo openoffice + kilkanaście tabów firefoksa + muzyczka + cośtam jeszcze i już zacznie pamięci brakować)- pozatym, mimo iż jest sporo oprogramowania w obydwu wersjach (tj. 32 i 64 bitowych), to jednak nie brak również softu tylko w 32 bitowej wersji (chociażby wiele gierek z linuksowymi instalatorami)- tak, wiem, zawsze idzie się bawić i wyszukiwać ‘ręcznie’ brakujące biblioteki, ale nie jest to zbyt wygodne rozwiązanie… z zalet 64 bitowców możnabyłoby wymienić np lepszą ‘obsługę’ PaX (w sensie- bez narzutu na wydajność)
Większej bzdury nie czytałem, chłopcze zanim takie farmazony napiszesz poczytaj sobie trochę o Linuksie - jądro Linux na systemie 32-bitowym obsługuje do 64GB RAM.
Kolejne bzdury, po co wy wypisujecie takie farmazony? Po pierwsze 64-bitowy Flash był dostępny w pierwszej kolejności dla Linuksa , Windows musiał czekać piękne kilka miesięcy. To czy Flash 64-bitowy jest bardziej wydajny to inna sprawa. Po drugie, Linux bez problemu obsługuje programy i biblioteki 32-bitowe, więc nie pisz takich bzdur jak nie masz pojęcia o czym piszesz.
Bardzo ciekawa teoria :-"
Co do pytania, moim zdaniem powinieneś instalować wersję 64-bitową, ponieważ pod Linuksem jest masa oprogramowania pisana już na tę platformę w przeciwieństwie do Windowsa. Druga sprawa to wydajność. Ja osobiście, tam gdzie mam okazję instaluję systemy 64-bitowe. Nawet jeśli danego programu nie ma w wersji 64-bit nie ma problemu z instalacją wersji dla 32-bitowej architektury, na odwrót byłoby gorzej a raczej trudniej, choć kiedyś jedna osoba napisała mi że teoretycznie jest możliwe ale tylko teoretycznie.