W sumie nie wiem czy Ci to pomoże jak chodzi o głośność, ale ja robiłem tak, że brałem pędzelek i odkurzacz, pędzelkiem delikatnie zbierałem nadmiar kurzu i potem pomagałem sobie odkurzaczem. Wentylatorki smarowałem zwykłym olejem roślinnym Na środku takiego wentylatorka pewnie znajduje się nalepka i odrywasz ją delikatnie, żeby odsłonić środek i, np. przy pomocy patyczka do ucha “przelewasz” kilka kropelek i już
Dlatego proponuję potraktować wentylatorki odkurzaczem-cienka końcówka i delikatnie przeczyszczasz.Jeżeli to nie da takiego efektu jakiego oczekujesz,możesz próbować sprężonym powietrzem.
W żadnym przypadku olej roślinny! Za kilka tygodni wyschnie i zaklei oś wentylatora “na amen”. Może być olej samochodowy, silnikowy (nie przekładniowy) a tak naprawdę to powinien być specjalny olej wrzecionowy (do maszyn do szycia itp.).
Podczas odkurzania ssawką odkurzacza należy przytrzymać wiatrak palcem tak, aby nie wszedł na obroty spowodowane prądem powietrza. Może spowodować wytworzenie napięcia (odwrotność maszyn elektrycznych) i uszkodzić elementy płyty głównej.
Należy na oś wentylatora podać najwyżej jedną kropelkę oleju a nie “kilka”. W przeciwnym razie będzie miał w komputerze wygląd jak stary parowóz. Na dodatek nalepki już nie nakleisz z powrotem. Gdyby oś wentylatora nie miała zaślepki, to należy ją dorobić z kawałka tworzywa sztucznego (nie gumy), dopasowując na “swoje” miejsce i na to dopiero nakleić nalepkę.